Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twarz na okładkę. Marta Forreiter wygrała w kategorii powyżej 15 roku życia

Bogna Skarul
Autorem zdjęcia z okładki jest Igor Skawiński studio fotograficzne Foto Everest w Szczecinie.Sesję fotograficzną nasi laureaci plebiscytu na "Twarz na okładkę” odbyli w Studio Fotograficznym Everest przy ul. Łuczniczej 56 (tel: 91 42 115 16).
Autorem zdjęcia z okładki jest Igor Skawiński studio fotograficzne Foto Everest w Szczecinie.Sesję fotograficzną nasi laureaci plebiscytu na "Twarz na okładkę” odbyli w Studio Fotograficznym Everest przy ul. Łuczniczej 56 (tel: 91 42 115 16).
Marta Forreiter ma 27 lat. To ona wygrała w naszym plebiscycie na "Twarz na okładkę" w kategorii powyżej 15 lat. Jej fani przysłali na jej nazwisko ponad 3 tys. SMS-ów.

Kto wygrał plebiscyt

Autorem zdjęcia z okładki jest Igor Skawiński studio fotograficzne Foto Everest w Szczecinie.Sesję fotograficzną nasi laureaci plebiscytu na "Twarz
Autorem zdjęcia z okładki jest Igor Skawiński studio fotograficzne Foto Everest w Szczecinie.
Sesję fotograficzną nasi laureaci plebiscytu na "Twarz na okładkę” odbyli w Studio Fotograficznym Everest przy ul. Łuczniczej 56 (tel: 91 42 115 16).

Autorem zdjęcia z okładki jest Igor Skawiński studio fotograficzne Foto Everest w Szczecinie.
Sesję fotograficzną nasi laureaci plebiscytu na "Twarz na okładkę" odbyli w Studio Fotograficznym Everest przy ul. Łuczniczej 56 (tel: 91 42 115 16).

Kto wygrał plebiscyt

1. Marta Forreiter zdobyła 3072 głosy
2. Agata Ostaszewska zdobyła 222 głosy
3. Natalia Boruta zdobyła 178 głosów

- Czym się Pani zajmuje?

- Jestem osobistym trenerem fitness, chociaż to nie mój zawód, który wykonuję. Bo pracuję w biurze Impela jako specjalista ds. administracyjnych.

- To dlaczego uważa się Pani za trenera fitness?

- Bo właśnie to robię popołudniami. Fitnessowi oddaję każdą niemal wolną chwilę po pracy. Codziennie ćwiczę po 5 godzin i nie wyobrażam sobie dnia bez ćwiczeń. W listopadzie tego roku zostałam nawet laureatką Miss Polski Fitness Foto. To były wybory, w których startowały dziewczyny z całej Polski, a ja zostałam wybrana przez fotoreporterów jako ich Miss.

- Gratuluję i podziwiam. Nie ma Pani kłopotów z wagą i sylwetką. O tym marzy większość dziewczyn. Czy oprócz ćwiczeń coś Pani jeszcze robi dla sylwetki?

- Stosuję specjalną dietę. Mam zupełne inne podejście do jedzenia. Dla mnie samo jedzenie nie jest przyjemnością. Ja jem, bo to jest mi potrzebne do dobrego funkcjonowania organizmu.

- Ale były święta, czy nie kusiła Pani jakaś świąteczna potrawa?

- Na święta jadłam przede wszystkim kurczaka gotowanego. Ale także warzywa, owoce. Dzięki fitnessowi mam inne podejście do jedzenia ale chyba też do całego życia. Bo te ćwiczenia, a tym samym sposób odżywiania się są takim moim sposobem na życie.

- To co Pani najchętniej czyta wieczorami?

- Lubię książki o dietach, o ćwiczeniach i przede wszystkim takie czytam. Ale na czytanie nie mam zbyt wiele czasu. Sporo go bowiem spędzam na sali ćwicząc. Ćwiczę już od 10 lat.

- Jaką dietę polecałaby pani dziewczynom po świętach?

- Dobrze, aby spróbowały przejść na dietę proteinową. Ale nie poprzestałabym na samym innym sposobie żywienia. Ważne jest, aby oprócz diety więcej się ruszać. Ja na święta trenowałam. Tym, którzy nie lubią ostrych ćwiczeń radzę aby codziennie spacerowali. Ale także uspokajam, że święta to taki okres, że można sobie trochę odpuścić, a teraz po świętach nie warto się zadręczać, że zjadło się za dużo. Lepiej poćwiczyć. Przed sylwestrem lepiej też sobie postanowić, że w czasie imprez będzie się jadło nie po całej a po pół porcji. Lepiej też spróbować wszystkiego na co mamy ochotę, ale w mniejszych ilościach.

- A gdzie Pani ćwiczy?

- Mam swoje ulubione miejsca - to sala fitness przy ul. Monte Cassino, albo sala w Radissonie. Ale często klientki wybierają, albo podpowiadają miejsca na treningi.

- A co Pani robi jako trener osobisty fitness?

- Osobiście trenuję z klientem. Jestem mu potrzebna po to aby mu podpowiedzieć co ma robić, zwrócić uwagę czy jakieś ćwiczenie dobrze wykonuje, zdopingować go, powiedzieć nawet, że już dosyć - wystarczy. Podpowiadam jak powinien się żywić. To nie jest jeden rodzaj ćwiczeń jaki wspólnie wykonujemy. To klient mówi mi co chce osiągnąć podczas takiego treningu. Jednemu potrzebna jest lepsza kondycja, drugi woli mieć ładniejszą sylwetkę.

- I skąd Pani o tym wszystkim wie?

- Interesuję się tym, w końcu trenuje już od 10 lat. W tej chwili studiuję nawet "Dietetykę w sporcie i odnowie biologicznej". Co dwa tygodnie jeżdżę na specjalne zjazdy do szkoły w Bydgoszczy.

- Jest pani bardzo zajęta, czy w ciągu dnia ma pani czas, aby spędzić go z sympatią?

- Na szczęście mój chłopak, Radosław, dopinguje mnie w tym co robię. On też ćwiczy, ale rekreacyjnie. Ale jeździ ze mną po całym kraju na różne zawody. Wspomaga mnie. A to ważne. Czasami mamy czas dla siebie na przykład na kino. Lubimy nowości, a ostatnio byliśmy na filmie Avatar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński