Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twardowskiego: Wyrzucają gości za płot

Krzysztof Dziedzic [email protected]
Kibice z Kamerunu bardzo malowniczo prezentowali się na stadionie Pogoni, ale problem z brakiem biletów dla gości i ich wejściem na trybuny jest bardzo wstydliwy.
Kibice z Kamerunu bardzo malowniczo prezentowali się na stadionie Pogoni, ale problem z brakiem biletów dla gości i ich wejściem na trybuny jest bardzo wstydliwy. Fot. Marcin Bielecki
Przykre okoliczności towarzyszyły dwóm ostatnim piłkarskim meczom na stadionie miejskim przy ul. Twardowskiego. Na skutek złej organizacji kibice mieli kłopoty z dostaniem się na obiekt.

Niech sobie stoją za płotem

W minioną niedzielę na stadionie grała I-ligowa Pogoń Szczecin z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Natomiast w środę reprezentacja Polski zmierzyła się z Kamerunem. Zacznijmy od tego drugiego meczu. Oto fragment listu, który nadesłał nam Czytelnik:

"Po przeciśnięciu się przez bramy na sektory 1-8 (wejście od ul. Witkiewicza) zauważyłem, że za bramami stoi grupa kibiców reprezentacji Kamerunu, próbujących coś wyjaśnić ochroniarzom. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że przybyli w 15 osób z Berlina chcąc kibicować swojej reprezentacji, ale nie mogą wejść na stadion, gdyż nie są w stanie kupić biletów. Dlatego, że PZPN przewidział jedynie sprzedaż internetową lub przedsprzedaż, gdzie warunkiem kupna biletu było podanie polskiego numeru PESEL! Jak więc Kameruńczycy mieli to uczynić? Zdziwieni założyli, że na stadionie nabędą pulę biletów, którą organizator zwyczajowo zapewnia kibicom gości.

Po kilkudziesięciu minutach przedstawiciele PZPN przekazali poprzez łączność radiową pracownikom ochrony, że "jak nie mają biletów, to sobie mogą stać za płotem". Dramat! Czy na tym polega polska (PZPN-owska) gościnność?"

Nie odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego

Jeszcze poważniejsze były jednak tłoki przed bramami. To efekt ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych połączonej z małą ilością wejść.

Podczas meczu Pogoni z KSZO osoby sprzedające bilety musiały wpisywać nu- mery PESEL kibiców na wejściówki (tak nakazuje ustawa). Do tego doszły kontrole po zakupie biletu. W efekcie kibice wchodzili na stadion bardzo wolno. Zrobiły się kolejki (niektórzy kibice stali po 45 minut), miłośnicy futbolu pospóźniali się na mecz.

Podczas spotkania reprezentacji także kontrole bardzo opóźniły wejścia fanów na stadion. Kibice zamiast odśpiewać Mazurka Dąbrowskiego na stadionie stali w kolejkach i korkach.

Potrzebne 250 tysięcy złotych na kołowrotki

Zdaniem rzecznika

Agnieszka Olejkowska rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej

Kameruńscy kibice mogliby wejść na stadion, gdyby zadbali wcześniej o bilety. Zgodnie z naszą ustawą trzeba zidentyfikować kibica pod względem imienia, nazwiska, numeru PESEL lub numeru paszportu. Gdyby więc wspomniani kibice zgłosili się wcześniej do PZPN, to otrzymaliby informację, że wystarczy numer paszportu, by zamówić bilet i wejść na mecz.

Władze Pogoni (szczeciński klub użytkuje stadion) obecnie widzą jedno rozwiązanie: wcześniejszy zakup przez kibiców karnetów lub biletów połączony z wcześniejszym przyjściem na stadion.

- Nie jesteśmy w stanie zapanować nad dużą grupą kibiców, którzy przyjdą w ostatnich minutach - przyznaje wiceprezes Grzegorz Smolny.

- Zamiast sześciu tzw. kołowrotków, które są niezbędne do wpuszczania widzów na mecz, potrzebnych jest 10 lub 12 - twierdzi kierownik ds. bezpieczeństwa Pogoni, Łukasz Musiałowski.

- Koszt jednego kołowrotka przez który muszą przejść kibice, to 40 tysięcy złotych - mówi dyrektor Pogoni, Konrad Szczawiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński