Walka o przeniesienie trzech pomników nabiera wymiaru symbolicznego. Nic dziwnego - chodzi wszak o odpowiedź na pytanie, co wolno Polakom w polskim mieście. Szczecin zwrócił się do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z prośbą o zgodę na przeniesienie Pomnika Wdzięczności. Rada odmówiła ze względu na brak zgody Rosji.
Miasto wysłało wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. W piśmie mowa jest nie tylko o pomniku na pl. Żołnierza, ale również o "Pomniku tym, którzy odzyskali Szczecin" przy ulicy Nehringa oraz pomniku przy ul. Emilii Gierczak.
- Spośród trzech lokalizacji w Szczecinie żadna nie jest miejscem pochówku - napisał do rady wiceprezydent Piotr Mync dodając, że jedynie pomnik przy ul. Emilii Gierczak jest miejscem, gdzie byli chowani żołnierze, choć później ich szczątki ekshumowano i przeniesiono na Cmentarz Centralny.
Odwołanie się do "miejsc pochówku" jest istotne, jako że Rosjanie odmawiając zgody na przeniesienie pomników cały czas powołują się na umowę zawartą w 1994 r. między Polską a Rosją dotyczącą "grobów i miejsc pamięci ofiar wojen i represji".
A w niej mówi się jedynie o "miejscach pochówków żołnierzy". Miasto argumentuje, że stojące dwa pomniki (na pl. Żołnierza Polskiego i przy ul. Nehringa) nie pozwalają realizować planu zagospodarowania przestrzennego.
Więcej o sprawie przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w e-wydaniu.
Zobacz również:
Rosjanie nie zgodzili się na usunięcie radzieckich pomnikówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?