Zdarzenie miało miejsce w minioną sobotę, kiedy w Świnoujściu termometry wskazywały blisko 30 stopni Celsjusza.
O psie zamkniętym w nagrzanym od słońca samochodzie straż miejską w Świnoujściu poinformowali lokalni sprzedawcy. Z biletu parkingowego zostawionego w aucie wynikało, że zwierzę przebywało w takich warunkach przez blisko 1,5 godziny.
Na miejscu błyskawicznie zjawili się funkcjonariusze straży miejskiej. Nie mogli znaleźć w pobliżu właścicieli auta, więc wybili boczną szybę w samochodzie i wyciągnęli wycieńczonego buldoga francuskiego. Pies nie był w stanie ustać na nogach, z pyska leciała mu piana. Funkcjonariusze podali mu wodę i starali się schłodzić jego ciało. Natychmiast przewieźli go do weterynarza, który podał zwierzakowi leki i obłożył go lodem.
Z gabinetu weterynaryjnego buldog został przewieziony do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Tam przebywał w schłodzonym pomieszczeniu i został przez pracowników schroniska otoczony szczególną opieką. Niestety jego organizm był zbyt wyczerpany upałem. Następnego dnia pies zdechł.
Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Świnoujściu planuje zgłosić sprawę na policję. Za taki czyn właścicielom psa może zostać postawiony zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to kara do 3 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?