Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turyści z Niemiec przyjeżdżają bez dokumentów

archiwum
archiwum
W miniony weekend funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali 14 cudzoziemców, którzy obecnie zamieszkują w Niemczech, a granicę do Polski przekroczyli bez dokumentów ich do tego uprawniających.

Tylko oryginalny dokument pobytowy wraz z dokumentem podróży uprawnia do przekroczenia granicy, nawet tej wewnętrznej. Brak tych dokumentów nastręcza niepotrzebnych kłopotów i czasem turystyczna podróż kończy się tuż za granicą.

- Tak naprawdę to codziennie zatrzymujemy cudzoziemców, którzy przekraczając granicę polsko - niemiecką "zapomnieli" zabrać ze sobą dokumentów, które potwierdzałyby ich legalność pobytu na terenie Schengen i umożliwiałyby im podróżowanie po krajach członkowskich UE - mówi mł.chor. SG Anna Galon, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

W miniony weekend było aż 14 takich przypadków. Wśród cudzoziemców znaleźli się obywatel Indii, Ekwadoru, Bośni i Hercegowiny oraz inny krajów. Wszyscy zamieszkują w Niemczech na podstawie uzyskanego tam tytułu pobytowego bądź na zasadach starania się o status uchodźcy w tym państwie. Jedynie ważny dokument podróży wraz z owym dokumentem pobytowym upoważnia ich do przekraczania granicy. Z reguły do Polski przyjeżdżają w celu turystycznym bądź konsumpcyjnym.

- Niestety skontrolowani bez dokumentów muszą być zatrzymani do czasu potwierdzenia ich tożsamości i prawa pobytowego - mówi Anna Galon. - To zajmuje nawet kilka godzin. I niepotrzebnie zaburza plan podróży czy wycieczki. Skutkiem jest uzyskanie pamiątki z pobytu w Polsce w postaci mandatu karnego. Dlatego tak ważna jest konieczność posiadania odpowiednich dokumentów przy sobie. Kserokopia żadnego dokumentu nie jest podstawą do uznania jej za właściwą do przekroczenia granicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński