Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turniej Pekao Szczecin Open trzyma się mocno

(paz)
Pekao Szczecin Open od lat cieszy się sporym zainteresowaniem widzów w Szczecinie. Nie inaczej będzie pewnie też w tym roku.
Pekao Szczecin Open od lat cieszy się sporym zainteresowaniem widzów w Szczecinie. Nie inaczej będzie pewnie też w tym roku. Andrzej Szkocki
21. edycja Pekao Szczecin Open na pewno się odbędzie. Upadek fundacji Promasters tylko lekko zachwiał najstarszym turniejem tenisowym w kraju. Dopinany jest budżet imprezy, która w tym roku odbędzie się w dniach 7-15 września.

Fundacja Promasters była oficjalnym organizatorem turnieju Pekao Szczecin Open od wielu lat. Teraz została postawiona w stan upadłości. Co to oznacza dla samej imprezy? Licencja na jej organizację została przejęta przez Agencję Bono, której właścicielem jest Krzysztof Bobala, czyli jeden z pomysłodawców i koordynatorów turnieju od początku jego istnienia.

- Fundacja zajmowała się administracją, księgowością, opieką nad obiektem oraz kontaktami z ATP - wylicza Bobala. - Wszystkie te funkcje przejmiemy teraz my, z wyjątkiem obiektu, którym zarządza syndyk masy upadłościowej.

Organizatorzy imprezy mają podpisaną umowę z bankiem (tytularnym sponsorem imprezy) oraz miastem Szczecin na dwa kolejne turnieje, dzięki czemu zabezpieczona jest połowa budżetu. Resztę pieniędzy organizatorzy muszą pozyskać sami, co w obliczu szalejącego kryzysu finansowego oraz zamieszania związanego z fundacją wydaje się trudnym zadaniem.

- Sytuacja wygląda tak, że większość sponsorów z nami zostanie - uspokaja Bobala. - Nie ukrywam, że całe zamieszanie odbiło się trochę na naszych rozmowach, bowiem większość tych firm jest ze Szczecina i wieść o kłopotach fundacji szybko się rozeszła. Na dodatek wiele z podmiotów pracujących przy turnieju dotąd ma niezapłacone rachunki za ostatnią edycję Pekao Szczecin Open. Wśród nich jest też moja firma.

Z naszych informacji wynika, że fundacja największy dług do spłacenia ma dla hotelu Radisson.

- Liczymy, że mimo wszystko uda nam się namówić tego partnera do współdziałania przy 21. edycji turnieju. Jako agencja mamy bardzo dobre doświadczenia z naszej wspólnej pracy i zawsze byliśmy wypłacalni - twierdzi Krzysztof Bobala.

Kibiców tenisa interesują jednak nie tyle kwestie finansowe, co sportowy wymiar imprezy.

- Co roku staramy się przygotować ciekawe wydarzenia dla fanów. Przed dwoma laty gościła u nas Karolina Woźniacka, ostatnio odbył się benefis naszego eksportowego debla Marcin Matkowski/Mariusz Fyrstenberg. Co będzie w tym roku? Nie jestem w stanie jeszcze tego powiedzieć, choć mam już pewne pomysły. Dopiero pod koniec marca będę znał ostateczny kształt budżetu i wtedy będzie można coś konkretnie planować.

W kwietniu w katowickim Spodku zostanie rozegrany halowy turniej pań BNP Paribas Katowice Open. Czy potencjalnie jest w stanie zagrozić szczecińskiemu challengerowi?

- Oba turnieje są zupełnie różne, poza tym nas konkurencja nigdy nie przerażała. Istniejemy od ponad 20 lat, w tym czasie organizowano w kraju wiele dużych imprez tenisowych, np. w Sopocie czy Warszawie i zostaliśmy dotąd tylko my.

Tegoroczna edycja nie jest więc zagrożona. Co z przyszłością turnieju? Umowa z bankiem i miastem podpisana jest na 2013 i 2014 rok. Z pewnością odświeżenia wymagają korty przy Al. Wojska Polskiego. Pojawiają się nawet pierwsze pomysły zbudowania nowego kompleksu kortów obok powstającej hali przy ul. Szafera. To już nie jest jednak zależne od organizatorów Pekao Szczecin Open.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński