Tunel w Świnoujściu opóźniony? Wykonawca złożył wniosek o przesunięcie terminu

Dlaczego?

– Zakładaliśmy pierwotnie, że pewne procesy będą przebiegały równolegle, chodzi między innymi o wykonanie wyjść ewakuacyjnych. To ze względów bezpieczeństwa nie będzie możliwe, ale nie chcę teraz mówić o szczegółach, ponieważ przygotowujemy dla inwestora uzasadnienie i nowy harmonogram prac – tłumaczy Lucyna Roszyk z firmy PORR S.A., która jest jednym z wykonawców. Dokument ma być gotowy w połowie listopada.

Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia, podkreśla, że to pierwsze roszczenie wykonawcy dotyczące terminu. – Jeśli zostanie przez nas zaakceptowane, to wykonawca nie zapłaci kar za przesunięcie terminu oddania inwestycji. Na ten moment czekamy na szczegóły – mówi prezydent.

We wrześniu maszyna drążąca tunel dotarła do szybu odbiorczego.

– Do tej pory wszystko szło zgodnie z planem. Nie zatrzymał nas COVID, ale technologia rządzi się swoimi prawami i nie zawsze wszystko da się przewidzieć przy tak dużych inwestycjach. Dlatego nie postrzegamy tego w kategoriach sensacji – dodaje Lucyna Roszyk.

Obecnie na budowie rozpoczęły się przygotowania do wykonania drogi ewakuacyjnej oraz dojścia do niej z wyjść ewakuacyjnych. To będzie wymagało skomplikowanej operacji mrożenia gruntu. Samo mrożenie ma rozpocząć się w lutym przyszłego roku. Cały czas prowadzony jest demontaż Wyspiarki.

- Czekaliśmy tyle lat na ten tunel, więc dla mnie te trzy miesiące nie mają większego znaczenia. Umowy na kursowanie promów mają zostać wypowiedziane z końcem przyszłego roku, a to oznacza, że w pierwszym kwartale 2023 roku „Karsibory” będą normalnie kursować – mówi Janusz Żmurkiewicz. Docelowo w Świnoujściu zostaną jedynie promy „Bieliki” i jeden rezerwowy „Karsibór”.

Budowa tunelu pod cieśniną Świny to największa inwestycja w historii miasta. Jej wartość to ponad 900 mln zł. Tunel połączy wyspy Uznam i Wolin.