- Było do przewidzenia, że wydarzy się tu tragedia - mówi Halina Ryczkowska z Mostów. - Rozpędzone samochody jadą od strony Goleniowa albo Maszewa prostym odcinkiem i nikt nie zwalnia. Nie patrzą na znaki, na pasy, prują jak szaleni. W dodatku te światła wiecznie nie działają.
Ruch na drodze jest bardzo duży, dodatkowo wzmagają go transporty ciężarówek ze żwirowni w Danowie.
12-letni Ernest wracał ze szkoły z grupą kolegów. Dwaj chłopcy zdążyli przebiec, Ernest został uderzony samochodem osobowym. Chłopca przetransportowano do szpitala w Szczecinie, ale lekarzom nie udało się go uratować.
- To wszystko działo się na oczach dzieci - opowiada Monika Białecka. - Dziś większość maluchów odprowadzali rodzice. Sama zaprowadziłam syna do szkoły i poszłam go odebrać, bo człowiek ogromnie przeżył tę tragedię. Kiedy odprowadzałam syna do szkoły, właśnie na tym przejściu zatrzymał się motor, już mieliśmy przechodzić, ale jadący samochód wyminął motor i pojechał dalej.
Ludzie z Mostów mówią wprost, że tragedii można było uniknąć. - Czy ten chłopiec, zawsze
uśmiechnięty, grzeczny, dobrze wychowany, w tak młodym wieku musiał zginąć, żeby komuś otworzyły się oczy? - pyta Halina Jabłońska.
Mieszkańcy domagają się od zarządcy ustawienia progów zwalniających i włączenia sygnalizacji oraz zabezpieczenia chodnika od ulicy porządnymi barierkami.
- W ogóle w tym miejscu powinien ktoś stać i przeprowadzać dzieci w porze, gdy idą do szkoły i wracają do domu - uważają mieszkańcy.
Dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich obiecał zbadać sprawę osobiście.
- Zaraz jadę w to miejsce i wyjaśnię sprawę sygnalizacji - mówi Bogdan Krawczyk, dyrektor ZZDW. - Nic mi nie wiadomo, że sygnalizacja szwankuje tak często. Jest konserwator, któremu płacimy za sprawność urządzenia i on powinien tego pilnować. W miejscu wypadku są pomalowane pasy, jest znak informujący o przejściu dla pieszych i "uwaga dzieci". Wcześniej jest ograniczenie prędkości do 40 km/h. Po prostu trzeba tych znaków przestrzegać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?