Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tu jest niebezpiecznie!

Marzena Domaradzka, 1 marca 2006 r.
Ogromne dziury po zbiornikach z paliwem oraz wystające pręty stanowią poważne zagrożenie.
Ogromne dziury po zbiornikach z paliwem oraz wystające pręty stanowią poważne zagrożenie. Marzena Domaradzka
Ogromne dziury w ziemi po zbiornikach z paliwem, resztki ropy na dnie wykopów, wystające pręty oraz niezabezpieczone studzienki - tak wygląda teren w Rogowie (gm. Trzebiatów), gdzie do jesieni ubiegłego roku działała stacja paliw.

- Dlaczego nikt nie zrobi z tym porządku? Gmina powinna wziąć się za takiego niesolidnego właściciela - mówią oburzeni mieszkańcy Rogowa. - Tu się kręcą dzieci, te dziury są tuż przy głównej drodze, a i turyści tędy chodzą, tylko patrzeć jak dojdzie do nieszczęścia - dodają.

Gdzie jest właściciel?

Pobojowisko, jakie zostało po stacji paliw znajduje się na terenie byłej jednostki wojskowej, tuż przy dawnej wartowni. Kilkumetrowe wykopy, znajdują się przy drodze w kierunku Mrzeżyna. Na ich dnie zalegają resztki starego paliwa, z ziemi tu i ówdzie wystają resztki metalowych mocowań i konstrukcji. Dodatkowe pułapki dla ciekawskich stanowią niezabezpieczone studzienki.

Jak dowiedział się "Głos", teren należy do prywatnego przedsiębiorcy ze Zgorzelca. Ten przed dwoma laty podnajął go szczecińskiej firmie HL, zajmującej się sprzedażą paliw. Ta z kolei na przełomie września i października 2005 roku zrezygnowała z prowadzenia stacji w Rogowie.

- Przekazaliśmy teren właścicielowi w taki stanie jak go zastaliśmy, czyli ze zbiornikami - tłumaczy Kazimierz Osiej z firmy HL. - To nie do nas należy zabezpieczenie terenu tylko do właściciela działki - dodaje.

Były taśmy i siatka

Tymczasem właściciel działki twierdzi, że zbiorniki miały być wymontowane przez dzierżawcę. Ten tego nie zrobił, w związku z czym przed 10 dniami zlecił demontaż prywatnej firmie.

- Firma zabezpieczyła teren specjalnymi taśmami. Niestety, na drugi dzień rano nie było śladu po nich - tłumaczy Andrzej Junk, właściciel działki. - Następnie ogrodzono teren siatką. Postawiono też trzy tablice informacyjne o zakazie wstępu. Sytuacja się powtórzyła. Wszystko, co tylko zostaje tam zrobione, błyskawicznie pada ofiarą złodziei - tłumaczy właściciel, który po wczorajszej interwencji "Głosu" skontaktował się ponownie z wynajętą przez siebie firmą. - Dziś rano pracownicy zabezpieczą całość, tak by nikomu już nic nie zagrażało - dodaje.

Inspektor sprawdzi

Reporter "Głosu" powiadomił także o sprawie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gryficach, który po naszej interwencji zadeklarował, że przeprowadzi kontrolę w Rogowie. Dodał, że do tej pory nie otrzymał żadnych monitów ze strony gmin, ani mieszkańców o niezabezpieczonym terenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński