- Ile osób zwróciło się do was o pomoc podczas zakończonego właśnie Tygodnia Ofiar Przestępstw?
- Przez cały tydzień przyszło w sumie dziewiętnaście osób. To kilka razy więcej, niż w normalnych tygodniach pracy. Wtedy też przychodzą ludzie po pomoc, ale średnio dziennie są to jedna, dwie osoby. Myślę, że w tym przypadku zachęciło ludzi to, że media nagłośniły akcję bezpłatnej pomocy prawnej. Ale poza tym tygodniem też można do nas przyjść i też pomożemy za darmo.
- Jakich spraw było najwięcej?
- W pięciu przypadkach przyjęliśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. To oznacza, że w tych sprawach jest podejrzenie o złamanie prawa. Czy tak się rzeczywiście stało, wykażą prowadzone teraz przez nas postępowania. Przyszły też do nas kobiety, nad którymi znęcają się mężowie. W dwóch kolejnych, chodziło o oszustwa. Na przykład, ktoś pożyczył od kogoś dowód osobisty, a potem podrabiając podpis wziął pożyczkę. Jest jeszcze sprawa sąsiedzkich niesnasek, w której najprawdopodobniej doszło do zniszczenia mienia. Pozostałe sprawy nie dotyczą działań prokuratury, bo są to sprawy cywilne, administracyjne albo spółdzielcze.
- Co w takich przypadkach radziliście tym osobom?
- Podpowiadaliśmy co powinni zrobić. Czy udać się do prawnika i złożyć pozew cywilny w sądzie, czy też odwołać się od decyzji i gdzie to można zrobić. Tylko tyle możemy zrobić w takich przypadkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?