Oceniając grę Pogoni w meczu derbowym z Flotą można znaleźć plusy i minusy. Główny plus to oczywiście odwrócenie losów spotkania po przerwie - wyrównanie na 1:1 mimo gry w osłabieniu i dotrwanie z tym wynikiem do końca. Portowcy wciąż nie wygrali, ale też nie przegrali. Trener Artur Płatek na początku pracy z Pogonią dwa razy przegrał (w rundzie jesiennej), teraz trzy razy zremisował. Jest nadzieja na zwycięstwa. No i remis z Flotą skutkował wydostaniem się ze strefy spadkowej.
Minusów w postawie Pogoni znalazło by się więcej, ale optymistycznie je tym razem przemilczymy. Ci, którzy mecz widzieli - i patrzą obiektywnie - wiedzą o nich doskonale. W tabeli szczecinianie są na 14. miejscu ze stratą czterech punktów do dziewiątego MKS Kluczbork. A teraz przyjedzie do Pogoni Sandecja Nowy Sącz. Z trenerem Mariuszem Kurasem, któremu grunt zaczyna palić się pod nogami.
Chociaż w przeciwieństwie do Pogoni jego piłkarze stworzyli znacznie więcej okazji do zdobycia bramek, to w trzech meczach wiosną bardzo zasłużony dla Pogoni "Mario" wywalczył z zespołem z Nowego Sącza tylko punkt. Na dodatek były trener Sandecji Dariusz Wójtowicz w wywiadzie nie wykluczył powrotu.
A wydarzeniem kolejki było 17 tysięcy widzów na meczu Warty Poznań z GKS Katowice. Fani nie zawiedli się: po golu byłego piłkarza Floty Michała Ciarkowskiego Warta prowadziła, potem GKS wyrównał. W 84 minucie na boisku pojawił się w zespole Warty rezerwowy Paweł Iwanicki. Dwie minuty później zdobył zwycięską bramkę.
Trener Warty, były szkoleniowiec Pogoni Szczecin Bogusław Baniak, w trzech meczach wiosną zdobył dziewięć punktów. Przydałoby się tak w Szczecinie - gdyby Pogoń trzy pierwsze mecze wygrała, to dziś byłaby dziewiąta.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?