Trzy medale dla Pomorza Zachodniego to realne zadanie na ME w Berlinie
Krystian Zalewski
Lider grupy trenera Jacka Kostrzeby. 4 lata temu był już na podium ME w Zurichu. Teraz też ma szansę, a choć jego tegoroczny wynik (8:27,72) daje mu 12. lokatę wśród Europejczyków, to jednak stać go, by wbić się w koalicję Francuzów i Hiszpanów. Trudno zresztą porównać wyniki z tego sezonu, bo bieg na 3000 m z przeszkodami nie wszędzie jest rozgrywany, często też sportowcy startują w diametralnie różnych warunkach pogodowych.
- Krystian zna już smak medalu w ME. Był wicemistrzem Europy, więc wiem, że teraz znów jest głodny takiego sukcesu. Dwa lata temu awansował do finału z drugim czasem, ale nie pobiegł, bo doznał urazu. Jestem przekonany, że gdyby nie tamten pech, to też stanąłby na podium – mówi trener Kostrzeba.
W walce o podium Zalewski musi zbliżyć się do swojej życiówki (8 min. i 16 s.).
- Zaraz po MP wróciliśmy do Sankt Moritz i tam jest ostateczny szlif formy. Wszystko było podporządkowane pod występy w ME. Z mojej grupy jedynie Paulina została w kraju i trenowała w Bydgoszczy. Główną robotę wykonaliśmy już kilka tygodni wcześniej, a ostatni dni służyły i służą temu, by złapać świeżości – tłumaczy szkoleniowiec.
Plan startów: Wtorek (7 sierpnia), godz. 11.40 – eliminacje. Czwartek (9 sierpnia), godz. 21.20 – finał.