W trzech ostatnich meczach Energetyk zdobył siedem punktów. Wszystkie pod wodza nowego szkoleniowca Marka Minkwitza, który łączy rolę trenera z grą na boisku.
- Nie jestem cudotwórcą. Wystarczyło jednak trochę zmobilizować zespół. Poprawiła się też atmosfera w drużynie - mówi Marek Minkwitz - Mielibyśmy idziewięć punktów gdyby nie pechowy remis w Trzebiatowie - dodaje. W spotkaniu z Regą Merida gryfinianie prowadzili w 82 minucie 3:0. Zremisowali jednak 3:3.
W każdym z trzech spotkań gryfińscy futboliści zaaplikowali rywalom po trzy bramki. - W tej lidze nie trzeba być mistrzem świata, by móc wygrać z każdym. Wystarczy odrobina chęci i ofensywna postawa - uważa grający trener Energetyka.
W tabeli jego drużyna jest jedenasta i ma 22 punkty na koncie. Do siódmej w klasyfikacji Arkonii Szczecin traci zaledwie dwa "oczka".
Teraz przed gryfinianami trudne zadanie. W ostatniej kolejce pierwszej rundy spotkań Energetyk wyjeżdża do Myśliborza. Spotka się tam z wiceliderem klasyfikacji, Osadnikiem Myślibórz.
Podtrzymać dobrą passę będzie niezwykle ciężko. - Na pewno pojedziemy powalczyć o zwycięstwo. Rywale są wyżej od nas w tabeli, ale to nie znaczy, że im się poddamy bez walki - mówi szkoleniowiec beniaminka z Gryfina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?