Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzęsacz: Słupki uwięziły turystów

Agnieszka Grabarska [email protected]
- Teraz jeden słupek jest schowany, ale i tak nie wszystkie samochody się tu mieszczą. Jak się podniesie to za każdym turystą będę tu musiał biegać z pilotem - mówi oburzony Paweł Ronowicz.
- Teraz jeden słupek jest schowany, ale i tak nie wszystkie samochody się tu mieszczą. Jak się podniesie to za każdym turystą będę tu musiał biegać z pilotem - mówi oburzony Paweł Ronowicz.
W centrum miejscowości gmina postawiła elektroniczne ograniczniki ruchu. - Będziemy odcięci od świata - alarmują mieszkańcy.

Żenujące powitanie czeka w tym roku na przyjeżdżających do Trzęsacza turystów. Tuż przy wjeździe na główną uliczkę kurortu, gmina postawiła trzy elektroniczne słupki. Wczasowicze, którzy wynajęli kwatery przy głównym deptaku i sąsiedniej uliczce znaleźli się w potrzasku.

W momencie uruchomienia blokady, zniknie bowiem możliwość wyjazdu z miejscowości.

- Boimy się, że jak zamkną nam ten wjazd, będziemy uwięzieni w domach. Nie po to przyjechałem na wczasy samochodem, żeby teraz po wybrzeżu jeździć autobusem. Specjalnie wybrałem taką kwaterę żeby samoachód zaparkować pod domem. Co mi po tym, jak nie będę mógł się stamtąd wydostać - denerwuje się Andrzej Mielcarski z Bytomia.

Nie mały kłopot mają także sami mieszkańcy. Opowiadaja, że codziennie ze strachem wypatrują czy środkowy słupek powędrował już w górę.

- Tak właśnie było przed sezonem kiedy uruchomili blokadę. Do swoich domów musieliśmy dojeżdżać przez pola. Jedyna droga która prowadzi do naszych posesji przebiega przez prywatny teren jednego z sąsiadów - opowiada Paweł Ronowicz z Trzęsacza.

Twierdzi, że mieszkańcy próbowali rozmawiać w tej sprawie z gminą.

- Wszystko jednak owiane jest tajemnicą. Nadal nie wiemy na jakich zasadach będzie działać blokada. Dlatego nie potrafimy odpowiedzieć na pytania zdenerwowanych turystów - dodaje.

Do mieszkańców dotarła za to inna zaskakująca wieść. Chodzi o to, że gmina zamierza kupić mieszkańcom specjalne piloty. Po jednym dla każdego domu. Urządzeniem w razie potrzeby będzie można odblokować wjazd.

- To jakiś absurd! - uważają mieszkańcy.- Teraz za każdym razem kiedy turysta będzie chciał pokonać przeszkodę będziemy za nimi chodzić na koniec uliczki.

Emocje próbują studzić gminni urzędnicy. Twierdzą, że zamknięcie ulicy Klifowej to konieczność. Powstaje tam bowiem reprezentacyjny deptak z bezpośrednim dojściem do zabytkowych ruin kościółka.
Inwestycja okazała się jednak wielkim niewypałem. Firma, która budowała dojście ogłosiła plajtę.

- Dlatego sami musimy zbudować obwodnicę Trzęsacza. Mamy już gotowy plan drogi. Do miejscowości będzie można swobodnie wjeżdżać od tyłu - tłumaczy Robert Skaraburski, wójt gminy Rewal.

Zapewnia, że problem sterowania słupkami rozwiązać mają właśnie piloty. Gmina obiecuje, że w sezonie letnim właściciele stojących przy deptaku pensjonatów, będą mogli wypożyczyć po kilka urządzeń.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński