Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trójkami do zwycięstwa

Grzegorz Drążek, 16 stycznia 2006 r.
Hubert Mazur (z piłką) był w sobotę liderem drużyny z prawdziwego zdarzenia. Był najskuteczniejszy w ataku i najbardziej waleczny w obronie.
Hubert Mazur (z piłką) był w sobotę liderem drużyny z prawdziwego zdarzenia. Był najskuteczniejszy w ataku i najbardziej waleczny w obronie. Marcin Bielecki
Pierwszoligowa Spójnia, po zaciętej walce do ostatniej sekundy meczu, pokonała w sobotę poznańską Pyrę.

Spójnia Stargard - Pyra Poznań 62:59 (13:15, 18:10, 12:17, 19:17)

Spójnia: Mazur 17 (3 razy za 3 pkt.), Leończyk 15, Piechucki 11 (1), Łukomski 7 (1), Nizioł 5 (1), Soczewski 4, Chelis 2, Pacocha 1.

Pyra: Semmler 15 (1), Nowicki 13, Surówka 12, Janowicz 8 (2), Baganc 4, Dąbrowski 4, Gacek 3 (1), Gołdziński.

Bardzo trudne zadanie miała w sobotę stargardzka Spójnia. W zespole nie ma już Łukasza Bieli i Macieja Sudowskiego, a po kontuzji do pełni sił nie wrócił jeszcze Arkadiusz Soczewski. W tej sytuacji po raz kolejny w roli podkoszowego gracza musiał wystąpić Piotr Nizioł. Nie wszystko mu wprawdzie wychodziło, jednak ambicją i boiskowym cwaniactwem nadrabiał różnicę wzrostu. Nizioł zanotował 6 zbiórek i walnie przyczynił się do wygranej stargardzian.

Gonili się

Mecz z Pyrą od początku do końca był wyrównany. Raz prowadzili gospodarze, raz goście. W 5 minucie, po trafieniu Piotra Janowicza, stargardzianie przegrywali 5:10. Po kolejnych dwóch minutach i trzypunktowym rzucie Piotra Gacka było 9:15.
Spójnia rzuciła się do odrabiania strat i na początku drugiej kwarty, po "trójce" Huberta Mazura, wyszła na prowadzenie 18:17. W 15 minucie, po dwupunktowych akcjach Kamila Piechuckiego i Mazura, podopieczni Ireneusza Purwinieckiego prowadzili już 24:19.

Po dwóch kwartach górą byli stargardzianie, jednak w trzeciej na boisku ponownie zaczęli przeważać goście. Sygnał do ataku dla Pyry dał nowy zawodnik tej ekipy Paweł Surówka. Były gracz Tytana Częstochowa trafił za 2 punkty, dorzucił jednego osobistego i w 26 minucie Pyra przegrywała już tylko 37:38. Po następnych dwóch minutach odzyskała prowadzenie. Do kosza stargardzian trafił Tomasz Semmler i poznaniacy wygrywali 40:39. Na szczęście dla Spójni, równo z syreną kończącą trzecią kwartę punkty zdobył Łukasz Chelis i stargardzianie rozpoczynali ostatnią część z przewagą jednego punktu.

Ach, ten Mazur!

W czwartej kwarcie było bardzo nerwowo. Na boisku nadal trwała zażarta walka i zmieniało się prowadzenie, ale z minuty na minutę coraz więcej do powiedzenia mieli goście. Dramatycznie dla stargardzian zrobiło się na trzy minuty przed końcem meczu. Najpierw 2 punkty zdobył niewidoczny do tej pory i świetnie pilnowany przez zawodników Spójni Tomasz Dąbrowski, a po chwili 3 punkty dorzucił Janowicz. Pyra odskoczyła na 5 punktów (59:54). Sytuacja stargardzian nie była dobra. Tym bardziej, że sędziowie dwa razy odgwizdali naszym koszykarzom błąd kroków.

Końcówka spotkania to popis Spójni. W najważniejszym momencie meczu swoją niekwestionowaną pozycję lidera w stargardzkiej drużynie potwierdził Hubert Mazur. Wychowanek Spójni, od początku spotkania tyrający za dwóch w obronie i ataku, zebrał w końcówce trzy bardzo ważne piłki wygrywając walkę pod koszem z wyższymi od siebie zawodnikami Pyry. Do tego dołożył trzypunktowe trafienie w ataku. Kolejną "trójkę" dorzucił Piotr Nizioł i na nieco ponad pół minuty przed końcem Spójnia wyszła na prowadzenie 60:59.

Ostatnie sekundy to ciąg dalszy dramaturgii tego spotkania. Na 20 sekund przed końcem Paweł Leończyk stracił piłkę pod koszem Pyry, ale na szczęście goście tego nie wykorzystali. Na 7 sekund przed końcowym gwizdkiem Karol Nowicki, zamiast do kolegi z drużyny, wyrzucił piłkę w aut. Faulowany Kamil Piechucki trafił oba rzuty wolne i było 62:59 dla stargardzian. W akcji ostatniej szansy dla poznaniaków Dąbrowski nie trafił zza linii 6,25 m. Spójnia wygrała drugi mecz z rzędu, choć w sobotę miała bardzo dużo szczęścia. Pyra nie wykorzystała bowiem kiepskiej skuteczności stargardzian z linii rzutów wolnych, którzy w całym spotkaniu trafili ledwie 6 z 18 prób.

Wyniki:

Spójnia Stargard - Pyra Poznań 62:59, Górnik Wałbrzych - Zastal Zielona Góra 86:71, Basket Kwidzyn - Znicz Jarosław 80:60, Legion Warszawa - CKS 1924 Czeladź 64:58, Stal Stalowa Wola - Tytan Częstochowa 74:83, Kager Gdynia - Sokół Łańcut 86:81, Team Polska - Znicz Pruszków 89:78, Siarka Tarnobrzeg - AZS Radom 79:52.

Tabela Mecze PKT kosze
1. Stal 19 32 1569-1522
2. Basket 18 31 1346-1237
3. Znicz J. 18 31 1517-1395
4. Sokół 19 31 1468-1412
5. Spójnia 19 30 1535-1492
6. Czeladź 19 29 1620-1574
7. Tytan 19 29 1593-1547
8. Znicz P. 19 28 1505-1496
9. Kager 18 28 1434-1390
10. Górnik 18 28 1382-1394
11. Legion 19 27 1476-1494
12. Zastal 19 27 1287-1363
13. Siarka 19 26 1400-1451
14. Pyra 19 24 1489-1592
15. Team 18 24 1394-1617
16. AZS 18 22 1304-1463

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński