Spójnia prowadziła przez trzy-czwarte spotkania, ale to była bitwa. Mało miejsca na parkiecie, dużo spięć, pretensji. Przewaga gospodarzy zarysowała się po przerwie, ale do końca wynik był otwarty. Sopocianie wiedzieli, że muszą zacieśnić strefę podkoszową, by nie wbijał się tam Courtney Fortson. Zrobili to, ale Amerykanin i tak zrobił swoje. Miał też wsparcie w ataku.
- Ciężki mecz. Była walka i to duży nasz sukces. Nie tylko dlatego, że Trefl wygrał niedawno Puchar Polski, ale w mojej ocenie to najlepszy zespół w lidze – mówił Machowski.
- Niewiele mam do powiedzenia. Spójnia zagrała dobre spotkanie, a my jakbyśmy nie dojechali na to spotkanie – stwierdził Żan Tabak, trener Trefla.
Sukces Spójni tym cenniejszy i niespodziewany, że drużyna grała bez chorego Jordana Mathewsa. To ważny strzelec zespołu.
- Dopadł nas ostatnio jakiś wirus, bo kilku innych zawodników też ma i miało problemy zdrowotne. Mam nadzieję, że szybko dojdziemy do siebie i razem z kibicami powalczymy o zwycięstwo w derbach – dodał trener Machowski.
A już w niedzielę w Stargardzie – wielkie derby z Kingiem.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?