Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Usowicz: Niedługo ogłosimy nowe transfery do drużyny

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Grzegorz Usowicz został szkoleniowcem Futsal Szczecin rok temu. Prowadzi drużynę w I lidze w gr. północnej.
Grzegorz Usowicz został szkoleniowcem Futsal Szczecin rok temu. Prowadzi drużynę w I lidze w gr. północnej. Artur Szefer
Rozmowa z Grzegorzem Usowiczem, trenerem pierwszoligowych zawodników Futsal Szczecin, po zakończonej pierwszej rundzie rozgrywek.

Tylko w rundzie jesiennej Futsal Szczecin zdobył 12 punktów. W całym poprzednim sezonie było to 14 oczek. Czy można więc mówić o znaczącym postępie w bieżących rozgrywkach?

Tak, jak najbardziej. Matematyka nie kłamie i pokazuje, że już zdobyliśmy prawie tyle punktów, co w poprzednim sezonie, choć w I lidze grają o dwa zespoły mniej niż rok temu. Nasz zespół się rozwinął, my się lepiej przygotowaliśmy do sezonu, jesteśmy bardziej doświadczeni i ma to wszystko przełożenie na zdobyte oczka. Gra wygląda fajnie, obraliśmy pewien cel i teraz idziemy w jego kierunku.

Czyli można już powoli zakładać, że w tym sezonie nie będziecie walczyć o utrzymanie w I lidze?

Na to gorąco liczę, taki jest nasz plan i skrupulatnie go realizujemy. Zdarzają nam się jednak różne spotkania, czasami brakuje nam stabilizacji formy i gubimy punkty. Takie mecze jak w Pile czy Zgierzu pokazały, że byliśmy dużo słabsi od rywali. Zakładamy jednak, biorąc pod uwagę obecny dorobek, że spokojnie utrzymamy się w I lidze kilka kolejek przed końcem sezonu.

Transfery w Futsal Szczecin odbiły się szerokim echem w kraju. Jak wpłynęło na waszą drużynę zatrudnienie Radosława Janukiewicza?

Radek udanie wkomponował się w zespół i dobrze się spisuje. Miał kilka spotkań, które wybronił. Czasami jest mocno ostrzeliwany przez przeciwników, ale wychodzi często z tego obronną ręką. Mocno się przysłużył do zdobycia naszego dorobku punktowego. Broni, pomaga, rozwija się w grze w futsal - i to jest najważniejsze.

W ekstraklasie piłki nożnej grał również Krystian Peda. Czy on już pokazuje pełnię swojego potencjału na parkiecie?

To jeszcze nie jest wszystko, co Krystian ma do zaoferowania. Wydaje się, że jego najlepszą wersję zobaczymy po Nowym Roku. Krystian odpocznie, zregeneruje się. Sezon na trawie jeszcze nie ruszy, więc będzie mogli na niego częściej liczyć. Myślę, że w tych pierwszych sześć kolejek w nowej rundzie powinno pokazać jego potencjał.

Czy był już w tym sezonie mecz, w którym miał pan do dyspozycji wszystkich zawodników?

Zdaje się, że ekipą z Mosiny zagraliśmy pełnym składem. Tragedii w tym sezonie z frekwencją podczas meczów ligowych nie ma, ale nadal z wyjazdami mamy mały problem i musimy to uporządkować. Musimy w meczach wyjazdowych mieć jak najwięcej zawodników z jakością. Nie zawsze to będzie funkcjonować dobrze na parkiecie, ale musimy do tego dążyć.

Teoretycznie duże problemy organizacyjne w Pomorzaninie Nowogard wpłynęły dobrze na frekwencję zawodników na waszych meczach, bowiem aż trzech futsalistów gra również na trawie dla Pomorzanina. Ale praktyczni e ci gracze głowę zaprzątnięta mieli także tymi problemami. Czy tak było?

Można powiedzieć, że trochę tak było. Rozmawialiśmy jednak o tym w szatni i gdy wychodzimy na parkiet, to wszystkie problemy chcemy odłożyć na bok i skupić się tylko na grze w futsal.

Który zespół gra najładniejszy futsal w I lidze? Kogo typuje pan do spadku?

Z Widzewem Łódź, czyli liderem tabeli, graliśmy w pierwszej kolejce i długo trzymaliśmy faworyta w niepewności, co do ostatecznego wyniku. Mi osobiście bardzo podoba się gra We-Met Futsal Club Kamienica Królewska. Świetnie bronią, dobrze budują akcje. To był nasz najtrudniejszy rywal jesienią. Jeżeli chodzi o dół tabeli, to nie będę oryginalny. Podkowa Teqball i LZS Bojano wyglądają bardzo przeciętnie i mają podobne problemy kadrowe, jak my w poprzednim sezonie.

Które rzeczy w waszej grze udało się poprawić w stosunku do poprzedniego sezonu?

Na pewno dużo lepiej bronimy. Jesteśmy bardziej skoncentrowani i cały czas nad tym pracujemy. Doskonalimy się w defensywie - to nasz cel.

Dysproporcja między punktami zdobywanymi na wyjeździe (3) i u siebie (9) martwi pana?

Chyba każdego by martwiła. Mieliśmy w tej rundzie takie wyjazdy, że raczej nie powinniśmy ich przegrać. Raz kogoś brakowało, raz zaważyły na wyniku kary, indywidualne błędy czy brak skuteczności - tak jak w Toruniu. Trochę pewniej gramy u siebie. Na trybunach są kibice, rodzina, więc zawodnicy automatycznie mocniej się mobilizują. Przekłada się to na zwycięstwa. Chciałbym, by zawodnicy podchodzili tak samo do meczów domowych, jak do wyjazdowych. Jest to jednak sport, dochodzą podróże i ma to wpływ na ostateczny wynik.

Długo będziecie musieli sobie radzić bez Karola Ławy. Wróci jeszcze w tym sezonie?

Karol cierpi na samoistną odmę płucną. Nie miał wcześniej z tym problemów, ale jak sama nazwa wskazuje, choroba pojawiła się dość niespodziewanie. Mieliśmy chwile grozy, Karol wylądował w szpitalu, ale pojawiło się światełko w tunelu. Jest już po specjalistycznych badaniach, rozpoczął rehabilitację, mocno pomaga w tym temacie Spondylus, za co jesteśmy bardzo wdzięczni. Karol robi wszystko, by jeszcze w końcówce obecnego sezonu wrócić do gry i nam pomóc.

Jesteście w trakcie miesięcznej przerwy w rozgrywkach. Czy myślicie jeszcze nad wzmocnieniami ekipy Futsal Szczecin?

Już od jakiegoś czasu trenują z nami pewni zawodnicy. Nie mogliśmy ich włączyć do kadry jesienią, ale doszliśmy z nimi do porozumienia i zrobimy to w przerwie świątecznej. Niedawno pojawiło się na naszych zajęciach dwóch kolejnych nowych graczy. Pracujemy nad tymi transferami i pewnie niedługo je ogłosimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński