Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener szuka świeżej krwi, dlatego odchodzą Janukiewicz i Rogalski

(paz)
Trener Michniewicz zapewnia, że powodem rozstania z Janukiewiczem i Rogalskim nie był konflikt z tymi zawodnikami.
Trener Michniewicz zapewnia, że powodem rozstania z Janukiewiczem i Rogalskim nie był konflikt z tymi zawodnikami. Andrzej Szkocki
- Tę decyzję podjąłem wspólnie z zarządem klubu. Potrzebujemy świeżej krwi na kluczowych pozycjach - tłumaczy trener Czesław Michniewicz ostatnie decyzje personalne w zespole. W czwartek Pogoń wystawiła na listę transferową Radosława Janukiewicza, Maksymiliana Rogalskiego, Michała Koja i Michała Janotę.

- To nie jest efekt jakiejś prywatnej wojenki - zapewnia szkoleniowiec. - Wraz z zarządem zastanawialiśmy się nad przyszłością i ustaliliśmy, że potrzebujemy świeżej krwi na kluczowych pozycjach. Szukamy innych rozwiązań. Mam pozytywną opinię o tych zawodnikach, relacje między nami są dobre.

Kibice największy żal mają o formę rozstania z zawodnikami. Janukiewicz i Rogalski grali w Pogoni przez 6 lat. W tym czasie dotarli z zespołem do finału Pucharu Polski i awansowali do ekstraklasy. O decyzji klubu dowiedzieli się w szatni dzień po rozegraniu ostatniego meczu w Szczecinie w tym sezonie.

- Nigdy nie ma dobrego momentu na pożegnanie - zaznacza Michniewicz. - Chciałem, aby Maks zagrał z Jagiellonią, ale na ostatnich zajęciach zgłosił kontuzję. Zdaję sobie sprawę, jak ich odejście jest postrzegane. Grali tu przez wiele lat. Jestem jednak pewien, że szybko znajdą sobie nowe kluby.

Michał Koj nigdy nie był podstawowym graczem Pogoni, przez większość czasu grał w rezerwach lub leczył kontuzje. Michał Janota natomiast przyszedł do Szczecina na początku roku i długo liczono, że pokaże swój wielki talent. Rozstano się z nim, gdy jak twierdzi trener, wybór był między nim a Akahoshim. Pogoń zabiega o sprowadzenie na stałe Japończyka z FK Ufa. Klubu zwyczajnie nie stać na posiadanie dwóch ofensywnych pomocników tej klasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński