Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Miłosz Kocot: Klub Futsal Szczecin to ciekawy projekt. ZDJĘCIA

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Rozmowa z Miłoszem Kocotem, nowym trenerem pierwszoligowych zawodników Futsal Szczecin.

Witamy w Szczecinie. Chyba nie bywał pan w tych stronach Polski zbyt często?
W Szczecinie bywałem przed wszystkim, gdy rywalizowałem z Pogonią ‘04 Szczecin w ekstraklasie futsalu. Kilku zawodników z naszego obecnego składu, choćby Mateusza Geperta czy Daniela Maćkiewicza, pamiętam dobrze właśnie z potyczek w ekstraklasie.

Jak to się stało, że zdecydował się pan na ofertę prowadzenia Futsal Szczecin?
Skontaktował się ze mną prezes Futsal Szczecin, Paweł Płuciennik. Zapytał, czy jestem zainteresowany pracą w Szczecinie, opowiedział o projekcie, jaki tu buduje już od trzech lat. Z racji obowiązków zawodowych, mogę pracować w każdej części Polski, więc zainteresowałem się tym pomysłem. Dość długo byłem już bez ligowej pracy, a projekt w Szczecinie wydał mi się bardzo ciekawy. Dlatego też zaangażowałem się w niego.

Za panem dość owocna kariera zawodnicza. Co w niej wspomina pan najlepiej? Puchar Polski i mistrzostwo kraju?
Zwiedziłem sporo klubów, ale faktycznie jeżeli spojrzeć na całokształt, to gra w Wiśle Krakbet Kraków się wyróżnia. Zdobyłem tam mistrzostwo Polski, Puchar kraju oraz Superpuchar. Tej gry zbyt wiele nie miałem, byłem wówczas trzecim bramkarzem, ale na pewno są to bardzo dobre wspomnienia.

Sześć lat temu zaczynał pan karierę trenerską. Od początku przeczuwał pan, że znajdzie się później w roli szkoleniowca?
Tak naprawdę zacząłem ją już w 2011 roku, wówczas prowadziłem młodzież Wisły. Objąłem filię w Chrzanowie i mieliśmy naprawdę utalentowany rocznik, z którym zdobyliśmy kilka tytułów mistrza Polski. Połknąłem wówczas trenerskiego bakcyla. Prowadziłem wówczas Kamila Lasika, który później grał w Szczecinie. Dopiero w 2016 roku podczas pobytu w Gliwicach, gdy łapałem coraz więcej kontuzji, pojawiła się okazja, by budować zespół Lex Kancelaria Słomniki.

Na pewno obejrzał pan kilka meczów Futsal Szczecin zanim objął pan tu pracę. Jakie wnioski się nasunęły?
Trzeba podkreślić duże umiejętności poszczególnych zawodników. Potrafią grać 1 na 1, mają potencjał. Jednak brakuje im jeszcze typowego futsalowego poruszania się.

Jest pan już po kilku treningach z zespołem Futsal Szczecin i po meczu. Jaka to szatnia i mieszanka zawodników?
Na pewno są to zawodnicy chętni do pracy, ale mocno różni pod względem osobowości. Na razie wciąż ich jeszcze poznaję. To zgrana i ciekawa grupa futsalistów.

Na kogo kibice powinni zwrócić uwagę, gdy oglądają Futsal Szczecin?
Łukasz Kubicki ma duże predyspozycje, by być dobrym albo nawet bardzo dobrym piwotem. W dodatku lewonożnym, co również nie jest częstym. Duże możliwości mają Krystian Peda czy Karol Ława. Grają widowiskowo, nie boją się pojedynków. Myślę, że wkrótce nasi Gruzini także wejdą na wyższy poziom.

Ostatnio prowadził pan AZS UŚ Katowice w ekstraklasie. Dużo brakuje Futsalowi Szczecin, by znaleźć się w tym elitarnym gronie?
To się okaże, po rywalizacji w tym sezonie w I lidze i po postępie, jaki zrobi zespół. Aktualnie różnica jest bardzo duża. Zespół z Katowic bazował na doświadczeniu, a tego w Szczecinie jeszcze zbyt wiele nie ma. Jest doświadczenie z gry na trawie, a do nie jest to samo.

A jak według pana ma się reprezentacyjny futsal? Właśnie trwają mistrzostwa Europy.
Impreza jest na wysokim poziomie i mecze mogą się podobać. Futsal staje się coraz bardziej atrakcyjny. Jeżeli chodzi o naszą reprezentację, sama gra wyglądała nieźle, ale brakowało nam skuteczności. Widać było, że nasze największe armaty są po kontuzjach.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński