Espadon Szczecin punktuje coraz regularniej we własnej hali. Ponadto zwyciężył w 10 z ostatnich 11 kolejek. Progres, jaki wykonała drużyna od początku sezonu, był widoczny w wygranym 3:0 meczu ze Stalą Nysa.
- Dokładnie o takie, szybkie zwycięstwo nam chodziło - zaznaczył atakujący Łukasz Pietrzak.
- Od początku czuliśmy się dobrze na boisku i było to widać w obrazie meczu. Nie było elementu w naszej siatkówce, który nie stał minimum na solidnym poziomie. Unikaliśmy rażących błędów i utrzymywaliśmy bezpieczną przewagę, więc byliśmy zadowoleni z siebie - dodał.
Zobacz więcej: Espadon - Stal 3:0. Za szybcy dla Nysy
Espadonowi pozostały cztery występy w sezonie zasadniczym. Powinien zakończyć go w czołówce I ligi, po czym w fazie play-off zagra o przepustkę do Plus Ligi.
- Nie trzeba nam przypominać jaki jest priorytetowy cel klubu. Krok po kroku zbliżamy się do najważniejszych meczów sezonu. Nie wartościujemy przeciwników, a całą uwagę skupiamy na naszej grze. Jeżeli będzie najlepsza, jaką potrafimy i będziemy w optymalnej formie w play-off, to wygrana w lidze jest realna.
Zobacz więcej: Espadon Szczecin oficjalnie chce do Plus Ligi
Pewien niepokój mogła wzbudzić niedawna porażka z GKS Katowice, czyli z innym klubem, który zawnioskował o miejsce w Plus Lidze.
- Na pewno mogliśmy zaprezentować się lepiej w Katowicach. Cały czas szukaliśmy czegoś, ale nie mieliśmy swojego dnia. Ponieśliśmy porażkę, a przeciwnik czuł się dobrze w przeciwieństwie do nas. Jednym z elementów, w jakim górował, była zagrywka - opowiadał Pietrzak.
Atakujący był swoistym asem karo trenera Milana Simojlovicia. Mecz rozpoczął w kwadracie rezerwowych. Zastąpił Leandrao i zdążył zapracować na nagrodę MVP.
Follow https://twitter.com/gs24_plDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?