Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trefne testy

Emilia Chanczewska, 17 grudnia 2005 r.
Uczniowie Gimnazjum nr 4 w Stargardzie znali rozwiązania próbnych egzaminów.

Pisali testy 3 godziny później niż inni. Pytania i odpowiedzi dostali
od znajomych z pozostałych szkół, mieli je też z radia i internetu.

We wtorek i środę w gimnazjach odbyły się próbne testy dla klas III. Właściwy egzamin zaplanowany jest na 26 i 27 kwietnia 2006 r. Próba była nieobowiązkowa, została przeprowadzona zaledwie w 10 procentach szkół. Kosztowała ich budżety po kilkaset złotych, które trzeba było wydać na kserowanie arkuszy testów. Miała pokazać nauczycielom przede wszystkim, co sprawia uczniom trudności.

Przez gadu-gadu

Jednak decyzja o zorganizowaniu próby po południu, o godzinie 14, podjęta w Gimnazjum nr 4, spowodowała, że wyniki z pewnością nie będą miarodajne. Sprytni gimnazjaliści przyszli na egzamin znając pytania i odpowiedzi.

- Umówiliśmy się, że ci z Gimnazjum nr 2, co pisali od rana, wstawią pytania w opisy na gadu-gadu - zdradza gimnazjalista z "czwórki". - Znaliśmy pytania przed napisaniem testów.

Pytania o godzinie 11.30 podało radio, a odpowiedzi, też zaraz po zakończeniu pisania, znalazły się w internecie.

- Nie chciałam, by klasy I i II miały wolne, stąd decyzja o zorganizowaniu próbnych testów po zakończeniu lekcji - tłumaczy Henryka Mamrot, dyrektor Gimnazjum nr 4. - Do sprawy trzeba podejść spokojnie. Nie sądzę, że jak ktoś do tej pory nie zdobył wiedzy, to tym sposobem rozwiązał testy. Co innego, gdyby na przykład pisali je dzień później. Uczniowie mówili, że testy były trudne. Poczekajmy do wyników, które będą pod koniec roku.

Poszło na marne

Pismo z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu było nieprecyzyjne. Określało jedynie, że próba ma odbyć się nie wcześniej niż 13-14 grudnia i nie wcześniej niż o godzinie 9.

- W przyszłym roku rezygnuję z tej próby - deklaruje Mirosław Piotrowicz, dyrektor Gimnazjum nr 3. - Materiały dla uczniów i nauczycieli kosztowały szkołę 800 złotych. To przekracza nasze możliwości. U nas uczniowie zaczęli pisać o godzinie 9. Jeżeli w innym gimnazjum o 14, to nawet szkoda czasu na sprawdzanie takich testów. Całe przedsięwzięcie poszło tam na marne. Wiem, że nasi uczniowie próbowali spisywać na kartkach wyniki, właściwie nie mogliśmy im tego zabronić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński