Dimitrios Keramitsis (rocznik 2004) ma 193 cm wzrostu, więc podniesie centymetry zespołu Pogoni. Jest wychowankiem Arisu Saloniki, który grał też w PAOK, a od czterech lat występował we Włoszech. Na początku trafił do Empoli, a trzy ostatnie sezony w AS Roma. Grał głównie w zespole młodzieżowym, ale zanotował jeden występ w Serie A. Było to w połowie stycznia 2022 r. Zagrał minutę w spotkaniu z Cagliari, a szansę dał mu Jose Mourinho. Później już tylko trenował z pierwszym zespołem, grał w młodzieżowym. Systematycznie też grał w juniorskich reprezentacjach Grecji.
- Jestem bardzo agresywnym zawodnikiem. Lubię też być przydatny zespołowi przy stałych fragmentach gry, strzelać bramki, a także wygrywać pojedynki jeden na jeden, czyścić pole karne. To są rzeczy, w których czuję się najmocniej. Komfortowo też czuję się z piłką przy nodze, przy rozprowadzaniu futbolówki. Znam styl Pogoni z nagrań. Wiem, że to zespół, który chce kreować grę, dominować. Stosować częste zmiany pozycji. Lubię to i myślę, że będę pasował do drużyny Portowców - mówi o sobie Dimitrios Keramitsis.
Do treningów z drużyną Keramitsis dołączy w najbliższy poniedziałek.
- Jestem podekscytowany. Przyszedłem do naprawdę dużego klubu w Polsce. Wszystko wokół wygląda niesamowicie. Miasto jest piękne, stadion prezentuje się fantastycznie. Nie mogę się doczekać, by wybiec na boisko przed tutejszymi, wspaniałymi kibicami. Oglądałem na wideo wiele meczów Pogoni i atmosfera prezentowała się naprawdę imponująco. Cieszę się, że już wkrótce będę miał szansę pokazać kibicom, na co mnie stać - mówi obrońca. - Pogoń pokazała, jak bardzo mnie chce. Była bardzo zdeterminowana. Nie bez znaczenia były też rozmowy, które przeprowadziłem przed przyjściem do klubu z innymi zawodnikami. Rozmawiałem chociażby z Nicolą Zalewskim, który jest Polakiem i opowiedział mi sporo dobrych rzeczy na temat Polski. Wiem też, że w Dumie Pomorza gra obecnie dwóch Greków, a więc Efthymis Koulouris i Leonardo Koutris. Oni też wypowiadali się na temat Pogoni, całego klubu, miasta, w samych superlatywach. "Kulu" pochodzi z tego samego miasta co ja. To bardzo dobry piłkarz. Obejrzałem kilka ostatnich meczów Pogoni i dostrzegłem, że w każdym z nich był kluczową postacią dla funkcjonowania drużyny. Strzelał gole, co dla napastnika jest bardzo ważne. Myślę, że będąc z nim w jednej drużynie będę miał szansę sporo się od niego nauczyć. Razem z nim i Leo Koutrisem możemy tu odnieść sukces.
W Pogoni grać będzie z numerem 13.
- Pozyskujemy zawodnika z bardzo dużym potencjałem, mogącego od razu włączyć się do rywalizacji o miejsce w pierwszej jedenastce – podkreśla Dariusz Adamczuk, dyrektor sportowy Pogoni. - Ma dobre warunki fizyczne, gra nowocześnie. Jego wiodącą nogą jest prawa, ale bezproblemowo radzi sobie również lewą. To młody piłkarz, który przeszedł przez włoski system szkolenia. W dużej mierze już ukształtowany, ograny w jednej z najlepszych na świecie lig młodzieżowych, jaką bez wątpienia jest Primavera. Liczę, że jego gra będzie dawać kibicom Pogoni dużo radości.