W sobotę z tej okazji świętowali szczecinianie i miłośnicy komunikacji miejskiej.
Organizatorów obchodów musiało zaskoczyć zainteresowanie, jakim cieszyły się sobotnie atrakcje przygotowane dla szczecinian.
Otwarte zajezdnie
Od rana w dwóch zajezdniach można było obejrzeć autobusy i tramwaje. Olbrzymią atrakcją na Klonowica był m. in. odrestaurowywany właśnie samochód marki Nysa, który wiele lat służył pasażerom. Największą radość miały dzieci. Do każdego pojazdu można było wejść i zasiąść np. za kierownicą nowoczesnego autobusu MAN. Każdy chciał przynajmniej odrobinę skręcić koła autobusu lub włączyć światła awaryjne. Nie brakowało również chętnych do zaprezentowania odwiedzającym dźwięku klaksonu.
- Podobają mi się autobusy, szczególnie elektronika - przyznaje 8 - letni Maciek. - Kierowcą autobusu jednak nie będę, bo wolę informatykę.
Wśród tramwajów od kilku lat największym powodzeniem cieszy się zabytkowy wagon Bremen z 1926 roku. Jego kremowy kolor przykuwa uwagę już z daleka. Co w tym wozie jest takiego atrakcyjnego?
Magiczny Bremen
- Trudno uwierzyć, że kiedyś motorniczy musiał stać, kiedy teraz wszyscy siedzą, a w tych nowych tramwajach to mają nawet klimatyzację - nie mógł się nadziwić 11 - letni Arek. - To fajnie, że w Szczecinie są te stare tramwaje i mamy się naprawdę czym pochwalić.
Z tą opinią zgadza się Roman Mirek, jedyny człowiek, który jeździ odrestaurowanym Bremenem.
- Ten wagon jest naprawdę magiczny i ma duszę - przyznaje. - Kiedyś marzyłem, żeby w Szczecinie odrestaurować taki wagon. Nie przypuszczałem jednak, że mógłby jeździć, a co dopiero, że ja mógłbym go prowadzić, a Bremen prowadzi się wspaniale choć wymaga to sporo umiejętności.
Ale tramwaje i autobusy to nie jedyne z sobotnich atrakcji. Obie zajezdnie, czyli tę przy Klonowica i tę na Pogodnie można było zwiedzić i podpatrzeć, jak od kuchni wygląda komunikacja miejska. Uwagę jednych przykuwały głębokie i zmechanizowane kanały w warsztatach, innym podobał się wszechobecny zapach zużytego oleju.
- Na co dzień wszyscy jeździmy komunikacją miejską, a teraz możemy zobaczyć, że wokół tego ludzie maja ręce pełne roboty - uważa Radek Ejsmont. - Po za tym mam okazję porównać szczecińskie autobusy i te, które jeżdżą w Warszawie, gdzie studiuję. Szczeciński tabor naprawdę robi wrażenie, bo w Warszawie jeździ dużo starych autobusów.
Pociągiem do Polic
Po zwiedzaniu zajezdni przyszedł czas na paradny przejazd po Szczecinie kawalkady autobusów. Wewnątrz pojazdów trudno było znaleźć miejsce. Nie mniejszą gratką dla wszystkich miłośników był wyjątkowy przejazd specjalnego pociągu od stacji Szczecin Łękno do Polic. Wyjątkowy ponieważ linia ta jest od kilku lat wyłączona z ruchu pasażerskiego, a kiedyś była ważnym i wygodnym połączeniem dla tych, którzy dojeżdżali w obu kierunkach do pracy. Podczas podróży można było wysłuchać opowieści o starym Szczecinie snutych przez Antoniego Adamczyka, przewodnika PTTK. Później w towarzystwie specjalisty każdy chętny mógł wybrać się na nostalgiczną wycieczkę po Policach.
Całość sobotnich obchodów zakończył piknik na pętli tramwajowej w Lasku Arkońskim. Tam również można było obejrzeć zabytkowe wagony, a dla wszystkich przygotowano moc zabaw.
Obchody zorganizowało Szczecińskie Towarzystwo Miłośników Komunikacji Miejskiej. W inicjatywę zaangażowało się również m. in. urząd miejski, ZDiTM, MZK, PKP, spółki autobusowe oraz Szczecińska Agencja Artystyczna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?