Mieszkanka Świnoujścia w szóstym miesiącu ciąży urodziła dziecko na sali pod nieobecność lekarzy. Obwinia ich o niedopełnienie obowiązków.
Kobieta trafiła do szpitala w szóstym miesiącu ciąży. Przebywała na oddziale ginekologicznym, gdzie na sali urodziła dziecko. Nie było przy niej lekarza.
Dziewczynka urodziła się w szpitalnym łóżku. Kobieta mówi, że dziecko, które urodziła ruszało się, a po przewiezieniu jej do pokoju zabiegowego, poinformowano, że córka urodziła się martwa.
Sprawą zajęła się prokuratura. Bada ją także okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej.
Sprawa wpłynęła do Okręgowej Izby Lekarskiej 26 stycznia. W tym samym czasie pacjentka skierowała sprawę do Ministerstwa Zdrowia i złożyła skargę do właściciela szpitala.
- Uzyskaliśmy pełna dokumentację ze szpitala. Jeszcze w tym miesiącu przesłuchamy składającą skargę i personel medyczny. Na podstawie przesłuchań zadecydujemy o dalszych krokach - informuje prof. dr hab. Jacek Różański, okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej w Szczecinie.
Jeśli wstępne postępowanie wykaże, że doszło do zaniedbań natury medycznej bądź etycznej, sprawa zostanie skierowana do Okręgowego Sądu Lekarskiego.
- Mamy sporo podobnych spraw. Czasami skargi się potwierdzają, czasami nie. O karze rozstrzyga Sąd Lekarski - mówi prof. Różański. - Minimalna kara to upomnienie, maksymalna, to pozbawienie możliwości wykonywania zawodu.
W sprawie nie wypowiada się prezes świnoujskiego szpitala. W środę była nieobecna w pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?