Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na ul. Przestrzennej. Wiatr powalił drzewo. Nie żyje kobieta [wideo, zdjęcia]

Celina Wojda, współpraca Wioletta Mordasiewicz
- Te drzewa są stare, już kilka razy prosiliśmy, by je wycięto. Cztery z nich zostały usunięte, to które się zawaliło, podobno było zdrowe i nie wymagało usunięcia - dodaje pan Czesław.
- Te drzewa są stare, już kilka razy prosiliśmy, by je wycięto. Cztery z nich zostały usunięte, to które się zawaliło, podobno było zdrowe i nie wymagało usunięcia - dodaje pan Czesław. Sebastian Wołosz
Do tragedii doszło w środę wieczorem na prywatnej posesji przy ul. Przestrzennej w Szczecinie. Porywisty wiatr zerwał gruby konar, który spadł na grillujące na posesji cztery osoby. Było tam m.in. starsze małżeństwo z 8-letnim wnuczkiem.
Wiatr powalił drzewo na ul. Przestrzennej

Wiatr powalił drzewo na ul. Przestrzennej

- Wróciliśmy z Międzyzdrojów, siedzieliśmy przy stole i jedliśmy obiad. Było już po burzy, nie było żadnego wiatru, nagle coś huknęło i zawaliło się drzewo - opowiada Czesław Kobylski, szwagier kobiety, która w wyniku obrażeń zmarła w szpitalu.

W środę około godziny 15 nad Szczecinem przeszła ogromna burza. - Drzewo jest już stare. Ta topola ma już ponad sto lat! Widać przecież, że jest spróchniałe od środka. Te opady i porywisty wiatr musiały naruszyć drzewo. Przy sprzątaniu miejsca tragedii widzę jakie jest mokre - dodaje pan Czesław.

Około godziny 19 wielki konar oderwał się od drzewa i spadł na cztery osoby, w tym starsze małżeństwo z wnukiem. - Bratowa ugotowała obiad, przy stole siedzieliśmy jakieś trzydzieści minut. Gdy usłyszeliśmy trzaski szybko odbiegliśmy od stołu, bratowa stanęła w furtce i niestety konar spadł prosto na nią. Nie była to już jego najgrubsza część, jednak uderzyła prosto w głowę. Nie mogliśmy jej wyciągnąć, wezwaliśmy pomoc. Po kilku minutach na miejscu już była straż pożarna i pogotowie - relacjonuje pan Czesław.

Strażacy musieli użyć ciężkiego sprzętu. Po wydobyciu 64-latki ratownicy podjęli czynności reanimacyjne. Cała czwórka poszkodowanych trafiła do szpitala.

- Gdy przyjechaliśmy na miejsce zdarzenia pogotowie udzielało pomocy dziadkowi i wnuczkowi - mówi Piotr Tuzimek z Miejskiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Był duży kłopot z wydostaniem kobiety. Leżała przygnieciona konarem.

Niestety, obrażenia 64-latki były na tyle silne, że zmarła w szpitalu. - Kobieta zmarła w szpitalu - mówi Anna Gembala z Wojewódzkiej Komendy Policji w Szczecinie. - Pozostałe 3 osoby także trafiły do szpitala z obrażeniami ciała. Ale nie zagrażają one ich życiu.

Konar drzewa ranił również ośmiolatka, jego dziadka i wujka. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala.

Rodzina dzierżawiła działkę od miasta. Jak powiedział nam pan Czesław, kilkakrotnie zgłaszali już potrzebę wycinki drzew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński