Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tory nad morze

Sławomir Włodarczyk
Jeszcze na początku lat 90-tych ze Stargardu do Wałcza można było dojechać składem ciągnionym przez uroczy parowóz. Po wielu latach przerwy na szlak znów wrócą pociągi. - Na brak pasażerów nie powinniśmy narzekać - cieszą się kolejarze.
Jeszcze na początku lat 90-tych ze Stargardu do Wałcza można było dojechać składem ciągnionym przez uroczy parowóz. Po wielu latach przerwy na szlak znów wrócą pociągi. - Na brak pasażerów nie powinniśmy narzekać - cieszą się kolejarze. Sławomir Włodarczyk
Samorządowcy z Wałcza postanowili przywrócić kolejowe połączenie ze Szczecinem i Świnoujściem.

Reaktywacja jednego z najpiękniej położonego szlaku kolejowego w Polsce może kosztować nawet 40 mln zł.

Koszt jest tak duży, ponieważ ta magistrala była przez lata grabiona i niszczona. Przedstawia iście księżycowy krajobraz.

Najpierw do Kalisza

NASZ KOMENTARZ

Sławomir Włodarczyk
- Dążenia samorządowców z Wałcza są jak najbardziej słuszne. Tym bardziej, że przyszła moda na kolej. Dowodem jest popularność, reaktywowanej we wrześniu 2006 roku, trasy z Kalisza Pomorskiego do Stargardu. Odcinek ten jest częścią byłego szlaku z Wałcza do Szczecina. Teraz wystarczy połączyć torami Wałcz z Kaliszem i jedna z najbardziej malowniczych magistrali kolejowych w kraju stanie się faktem.

Prace remontowe na 136-kilometrowym odcinku z Wałcza do Kalisza Pomorskiego i dalej do Stargardu mają się rozpocząć i zakończyć jeszcze w tym roku. Nie będzie to łatwe przedsięwzięcie. Tory trzeba wyremontować i przystosować do ruchu kolejowego. Maszyny powinny się poruszać na nich z prędkością do 80 km/h.

Pracy będzie moc, bo odcinek szlaku z Wałcza do Kalisza został rozgrabiony przez złodziei i złomiarzy. Nieczynne semafory, zwinięta napowietrzna linia telekomunikacyjna, zdewastowane rozjazdy - taki widok można spotkać co kilka kilometrów. W okolicach Tuczna ukradziono nawet drewniane podkłady. Poza tym wiele budynków na stacjach jest doszczętnie zdewastowanych.

Kosztowne wiadukty

W renowację linii o znaczeniu strategicznym dla wojska (transport sprzętu bojowego z centrum kraju na poligon drawski) trzeba będzie włożyć około 30-40 milionów złotych. Dodatkowo potrzebne są kosztowne remonty dwóch wiaduktów między Tucznem Krajeńskim a Kaliszem Pomorskim.

Pieniądze na przywrócenie całej linii miałyby pochodzić z funduszy unijnych 2007-2013 i z regionalnego programu operacyjnego.

Okno na świat

- Jesteśmy jedynym powiatem w województwie, który nie ma bezpośredniego połączenia kolejowego ze Szczecinem - tłumaczy Zdzisław Tuderek, burmistrz Wałcza. - Chcemy okna na świat. Korzyść z odrestaurowanej magistrali będzie obopólny. My pojedziemy nad morze, a mieszkańcy Szczecina do nas nad przepiękne jeziora, na grzybobranie, podziwiać umocnienia Wału Pomorskiego i obcować z niemal dziką przyrodą.

Pojadą szynobusy

Podczas narady w wałeckim magistracie, w której wzięli udział samorządowcy z województwa, przedstawiciele spółek kolejowych, leśnicy, starostowie, burmistrzowie miast i wójtowie gmin leżących wzdłuż nieczynnego dziś szlaku, uzgodniono wstępnie, że trasę będą obsługiwać szynobusy zakupione przez samorząd województwa.

Docelowo planowane jest połączenie bezpośrednie ze Szczecina przez Stargard, Kalisz, Wałcz do Bydgoszczy i Torunia. W przedsięwzięcie włączy się też samorząd wielkopolski, zainteresowany połączeniem na odcinku Wałcz - Piła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński