Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tokio 2021. Łukasz Posyłajka szykuje się na Lucernę

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Łukasz Posyłajka (drugi z lewej) w osadzie czwórki bez sternika
Łukasz Posyłajka (drugi z lewej) w osadzie czwórki bez sternika fot. j. kowacic/pztw.pl
Wioślarstwo. - Możliwe są różne rotacje, ale ja jestem zawodnikiem, mam wykonać swoją robotę i gwarantować jak najlepszy występ. Na tym się teraz skupiam - mówi Łukasz Posyłajka z AZS Szczecin, kandydat do występu w igrzyskach w Tokio.

Przed szczecińskim wioślarzem bardzo trudny okres. W środę rozpoczął zgrupowanie w Wałczu, a 30 kwietnia będzie walczył w kadrowych kwalifikacjach do występu w Lucernie. To tam - w połowie maja - osada dwójki bez sternika będzie walczyła o olimpijską kwalifikację.

- Jestem brany pod uwagę osady dwójki - podkreśla Posyłajka.

W ostatnich sezonach właśnie w dwójce bez sternika Posyłajka czynił systematyczne postępy. Pływał z Bartoszem Modrzyńskim (Bydgoszcz), który powołania na zgrupowanie nie dostał. Jest za to Damian Józefowicz z Poznania. Możliwe, że to oni będą walczyć o bilet do Tokio.

- Szanse są, ale trzeba będzie być w dobrej formie - dodaje wioślarz AZS.

Sprawdzianem formy dla Posyłajki był występ w ME w Varese, ale tam startował w osadzie czwórki, zastępując kontuzjowanego kolegę. Zajął 5. miejsce.

- W ME startowało kilka osad, które też będą walczyć o kwalifikacje w dwójce. Wiem, że to duże wyzwanie, ale w naszym zasięgu - uważa Posyłajka. - Decyzje kadrowe będzie podejmował szkoleniowiec, więc mi nie wypada o tym mówić. Swoją rolę znam.

Zawody w Lucernie będą ostatnią szansą na wywalczenie kwalifikacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński