TOGETAIR 2022. Od czego zależy bezpieczna przyszłość energetyczna Europy?

Wojna na Ukrainie a bezpieczeństwo energetyczne

Niezależnie od wojny toczącej się za wschodnią granicą Polski, definicja bezpieczeństwa energetycznego pozostaje niezmienna - przekonywał Michał Kurtyka, prezydent COP24 i Minister Klimatu i Środowiska w latach 2019-2021. W jego opinii na chwilę obecną Polska jest krajem, który w nowej rzeczywistości (od rozpoczęcia wojny) jest w stanie arytmetycznie mierzyć się z odcięciem węglowodorów rosyjskich: gazu, ropy i węgla. - Oczywiście nie będzie to łatwe, ale jesteśmy do tego przygotowani znacznie lepiej, niż nasz zachodni sąsiad - Niemcy - mówił Kurtyka. - To powinno nastąpić jak najszybciej. Polska jest orędownikiem takiego podejścia, ale dużo zależy od naszych europejskich partnerów. Żeby to się stało jak najszybciej, trzeba uruchomić strategie dostosowawcze - tłumaczy prezydent COP24. Chodzi o pozyskiwanie większej ilości energetyki rozproszonej, odnawialnej, oddolnej - tej, która może zareagować najszybciej. W praktyce oznaczałoby to np. zastąpienie ogrzewania poprzez tradycyjne węglowodory pompami ciepła. Drugi segment to nowoczesne technologie, w które powinny inwestować polskie spółki - np. małe zeroemisyjne reaktory.

- Moja hipoteza jest taka, że impuls odejścia od węglowodorów rosyjskich doprowadzi do przyspieszenia transformacji energetycznej - mówił Kurtyka.

- Sytuacja geopolityczna wymusza na nas przyspieszenie pewnych działań. Do tego brakuje jednak jeszcze kilka elementów. Jednym z nich będzie zagospodarowanie nadwyżek energii generowanych przez OZE. Potrzebujemy magazynów energii, które zamierzamy budować. W to wszystko wpisuje się projekt, który dzisiaj podpisaliśmy - nad rozpoczęciem prac badawczo-rozwojowych przy technologii SMR, czyli reaktorów wysokotemperaturowych - ujawnił Paweł Szczeszek, Prezes Zarządu, TAURON.

- W mojej opinii nie ma odwrotu od transformacji energetycznej, a obecne dramatyczne wydarzenia na Ukrainie i kryzys tylko tę transformację przyspieszy. Bezpieczeństwo energetyczne - jestem przekonany - nie polega na zastąpieniu jednego dominującego rozwiązania innym dominującym rozwiązaniem. Kluczowa jest dywersyfikacja źródeł energii i taka budowa mixu energetycznego, aby nie uzależniać się od jednego źródła. Stąd PKN Orlen stawia na różnorodne rozwiązania. Jest to zarówno rozwój małych, modułowych reaktorów jądrowych, ale też inwestycja w biopaliwa i stacje tankowania wodoru - mówi Armen Konrad Artwich, Członek Zarządu ds. Korporacyjnych PKN ORLEN.

Transformacja energetyczna jest potrzebna, żeby uniezależnić się od Rosji. To realny bodziec, bo jeśli kogoś nie interesuje temat, czy planeta zginie za 50, 100 czy 150 lat, bo to jest nie do końca namacalne, to powinien przekonać go argument, że planeta ginie teraz w Mariupolu, nie w sposób abstrakcyjny. Tak długo, jak codziennie zaopatrujemy Rosję w kolejny miliard euro wydany na gaz, ropę i węgiel, tak długo Rosja będzie mogła kontynuować swoją imperialną politykę. Dla krajów takich jak Polska to bardzo istotny argument - przekonuje Bartłomiej Pawlak, Wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Źródła solarne i wiatrowe to bardzo istotne kierunki transformacji, ale trzeba powiedzieć jasno, że w kontekście konkurencyjności europejskiego przemysłu, musimy mieć coś jeszcze. Jeżeli chcemy, aby nasz przemysł był w stanie konkurować kosztowo np. z Chinami, musimy posiadać energię dostępną, tanią i stabilną niezależnie od warunków pogodowych, a taką bezwzględnie jest energetyka jądrowa – mówi Marcin Chludziński, Prezes Zarządu, KGHM Polska Miedź S.A.

Pamiętajmy, że bezpieczeństwo energetyczne może zapewnić jedynie suwerenność. Aby zapewnić bezpieczeństwo, musimy opierać się na paliwach, które są najłatwiej dostępne. W Polsce jest to węgiel kamienny i węgiel brunatny. Nie zapominajmy o tym, że choć jego zużycie z roku na rok spada, to wciąż jest paliwem najbardziej powszechnym. Aby zapewnić stabilizację energetyczną, w tym trudnym okresie przejściowym musimy opierać się na paliwach najłatwiej dostępnych. Nie zmienia to jednak faktu, że od drogi dekarbonizacji i transformacji energetyki nie ma już odwrotu. Chcemy tego my, ale tego oczekują też nasi klienci, którzy chcą żyć w komfortowych warunkach i korzystać z energii elektrycznej wyprodukowanej w źródłach czystoemisyjnych. Aczkolwiek na pierwszym miejscu dzisiaj jest bezpieczeństwo energetyczne - wojna na Ukrainie pokazała, że potrzebujemy stabilności, a stabilność gwarantuje nam paliwo najłatwiej dostępne - mówił Wojciech Dąbrowski, Prezes Zarządu Polskiej Grupy Energetycznej.