To znowu my!

Z Zachodniopomorskiego do Rady Politycznej SKL-RNP weszli Andrzej Gołaś i Stefan Ziółkowski.
Andrzej Gołaś: biznesmen, uchodzący za jednego z najbogatszych ludzi w regionie. W PRL badylarz, właściciel sklepów rzeźniczych, marynarz. Po przełomie właściciel targowiska i stacji benzynowej w Lubieszynie. W 1993 r. został posłem z listy BBWR. W regionie słynął z tego, że jeździ autem na niemieckiej rejestracji i że śle skargi na wojewodę. Nic z nich nie wyniknęło, ale o pośle mówiono, że tropi korupcję. Kupcy z Lubieszyna skarżyli się, że wymusza podpisy pod kandydaturą Wałęsy na prezydenta. Gołaś kupił "Nowy Kurier", a gdy gazeta przynosiła straty sprzedał ją. Chciał startować do Sejmu z listy AWS w 1997 r., i w 2001 r. Wycofywał się, bo podobno nie odpowiadały mu przyznawane miejsca. Od kilku miesięcy był w Porozumieniu Polskich Chrześcijańskich Demokratów.
Stefan Ziółkowski: od trzech kadencji w radzie Szczecina. W pierwszej był wiceprezydentem miasta odpowiedzialnym za sprawy gospodarcze. Jest jednym z trzech radnych, zamieszanych w sprawę gruntów dla spółdzielni mieszkaniowej "Bryza". Spółdzielnia otrzymała bez przetargu, 23 ha przy ul. Przygodnej. Nieco ponad połowa tego terenu trafiła w ręce spółki "Bryza", której udziałowcem był Ziółkowski. Spółka z kolei odsprzedała ziemię z ogromnym zyskiem francuskiemu konsorcjum. Prokuratura postawiła zarzuty osobom zamieszanym w transakcję, także radnemu Ziółkowskiemu.
W tej kadencji do rady miasta Ziółkowski wszedł z listy AWS. Gdy okazało się, że prawica nie przejmie władzy w mieście, zmienił klub. Przyłączył się do Mariana Jurczyka. Kiedy pojawiła się szansa obalenia zarządu Jurczyka, opuścił go bez żalu. Już jako członek klubu radnych Obywatelskiego Bloku Samorządowego kandydował na wiceprezydenta miasta w zarządzie tworzonym przez AWS. Taki zarząd jednak nie powstał. Teraz Ziółkowski jest radnym niezależnym.