Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie był dla nas dobry sezon

Michał Fura, 25 sierpnia 2004 r.
Tak wyglądała wczoraj w południe świnoujska promenada. Handlowcy mają nadzieję, że jeśli pogoda dopisze, to może jeszcze podczas najbliższego weekendu, deptak zapełni się ludźmi, na których będą mogli zarobić.
Tak wyglądała wczoraj w południe świnoujska promenada. Handlowcy mają nadzieję, że jeśli pogoda dopisze, to może jeszcze podczas najbliższego weekendu, deptak zapełni się ludźmi, na których będą mogli zarobić. Sławomir Ryfczyński
Tegoroczny sezon był kiepski - oceniają ludzie zarabiający latem na turystach i narzekają, bo, jakby tego było mało, od kilku dni turyści zaczęli opuszczać miasto.

Wszyscy, którzy żyją z turystyki podkreślają, że turystów jest mniej. Na promenadzie, w kawiarniach, przy budkach z lodami, szaszłykami, na plaży.

- Kiepsko, nic w tym roku właściwie nie zarobiłem - mówi Waldemar Kasiarz, właściciel punktu gastronomicznego.

Przypomina, że tak naprawdę były tylko trzy tygodnie dobrej pogody. A pogoda to turyści, którzy wydają pieniądze.

- Zaczęliśmy w maju - dodaje Waldemar Kasiarz. - Wtedy było strasznie cienko. Więc to, co zarobiłem przez ostatnie tygodnie, to w ogólnym rozrachunku nie daje żadnego konkretnego zarobku, bo przecież trzeba z czegoś pokryć wcześniejszą stratę.

Ale kiepska pogoda tego lata, to nie jedyna zmora handlowców. Najpierw wejście do Unii Europejskiej i wzrost cen. Potem remont promenady, który sprawił, że turyści rzadko odwiedzali te punkty gastronomiczne, które stały przy wymienianej nawierzchni.

- Sprzedajemy coraz mniej lodów. Gofrów to już praktycznie nikt nie je - mówi pani Ewa ze stoiska z lodami i goframi.

- Tegoroczny sezon jest bezdyskusyjnie gorszy od poprzedniego. Tamten był rzeczywiście wyjątkowy pod względem liczby turystów. Miasto było dosłownie nimi zapchane - przyznaje Józef Białecki, szef ośrodka wczasowego "Rybniczanka" i prezes Świnoujskiego Towarzystwa Turystyczno - Uzdrowiskowego.

Rzeczywiście, jeszcze w połowie lipca, kiedy pogoda była kiepska, turystów było jak na lekarstwo. Wolne miejsce były na kwaterach prywatnych, w ośrodkach wypoczynkowych i na polu namiotowym. Niektórzy rezygnowali, mimo wpłaconych przedpłat.

Wszystko zmieniło się, gdy pod koniec lipca poprawiła się pogoda. Momentalnie w Świnoujściu zaroiło się od turystów. I tak było aż do ubiegłego tygodnia.

- Teraz zaczynają się wyjazdy. Szczególnie jeśli chodzi o rodziny z dziećmi. Wiadomo, zaczyna się szkoła - dodaje Józef Białecki. - A właśnie takich turystów było bardzo dużo.

Dodaje, że w jego ośrodku zajęte są jeszcze wszystkie miejsca, ale zdecydowana większość to turyści z Niemiec.

- Tam, gdzie więcej było naszych rodaków, są już wolne miejsce. Dużo zwolniło się też kwater prywatnych - mówi Józef Białecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński