Wszyscy, którzy żyją z turystyki podkreślają, że turystów jest mniej. Na promenadzie, w kawiarniach, przy budkach z lodami, szaszłykami, na plaży.
- Kiepsko, nic w tym roku właściwie nie zarobiłem - mówi Waldemar Kasiarz, właściciel punktu gastronomicznego.
Przypomina, że tak naprawdę były tylko trzy tygodnie dobrej pogody. A pogoda to turyści, którzy wydają pieniądze.
- Zaczęliśmy w maju - dodaje Waldemar Kasiarz. - Wtedy było strasznie cienko. Więc to, co zarobiłem przez ostatnie tygodnie, to w ogólnym rozrachunku nie daje żadnego konkretnego zarobku, bo przecież trzeba z czegoś pokryć wcześniejszą stratę.
Ale kiepska pogoda tego lata, to nie jedyna zmora handlowców. Najpierw wejście do Unii Europejskiej i wzrost cen. Potem remont promenady, który sprawił, że turyści rzadko odwiedzali te punkty gastronomiczne, które stały przy wymienianej nawierzchni.
- Sprzedajemy coraz mniej lodów. Gofrów to już praktycznie nikt nie je - mówi pani Ewa ze stoiska z lodami i goframi.
- Tegoroczny sezon jest bezdyskusyjnie gorszy od poprzedniego. Tamten był rzeczywiście wyjątkowy pod względem liczby turystów. Miasto było dosłownie nimi zapchane - przyznaje Józef Białecki, szef ośrodka wczasowego "Rybniczanka" i prezes Świnoujskiego Towarzystwa Turystyczno - Uzdrowiskowego.
Rzeczywiście, jeszcze w połowie lipca, kiedy pogoda była kiepska, turystów było jak na lekarstwo. Wolne miejsce były na kwaterach prywatnych, w ośrodkach wypoczynkowych i na polu namiotowym. Niektórzy rezygnowali, mimo wpłaconych przedpłat.
Wszystko zmieniło się, gdy pod koniec lipca poprawiła się pogoda. Momentalnie w Świnoujściu zaroiło się od turystów. I tak było aż do ubiegłego tygodnia.
- Teraz zaczynają się wyjazdy. Szczególnie jeśli chodzi o rodziny z dziećmi. Wiadomo, zaczyna się szkoła - dodaje Józef Białecki. - A właśnie takich turystów było bardzo dużo.
Dodaje, że w jego ośrodku zajęte są jeszcze wszystkie miejsca, ale zdecydowana większość to turyści z Niemiec.
- Tam, gdzie więcej było naszych rodaków, są już wolne miejsce. Dużo zwolniło się też kwater prywatnych - mówi Józef Białecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?