Na długi sektora handlu składają się zobowiązania hurtowników i detalistów. Najgorzej z terminowym regulowaniem płatności radzą sobie ci pierwsi. Firmy zajmujące się handlem hurtowym są winne swoim wierzycielom 1,15 mld zł. Detaliści zalegają na 824,3 mln zł – wynika z danych KRD.
Średnio ponad 30 tys. zł przeterminowanych zaległości
Łącznie w Krajowym Rejestrze Długów widnieje 68,3 tys. podmiotów z sektora handlowego. Średnia kwota przeterminowanych zaległości jednej firmy to 33,4 tys. zł. Najliczniejszą grupę stanowią jednoosobowe działalności gospodarcze (66 proc.), jednak kwota ich niespłaconych faktur i rachunków jest zbliżona do tej, którą powinny oddać większe przedsiębiorstwa i sięga prawie 1,2 mld zł.
– Najwięcej do uregulowania mają dłużnicy z województwa mazowieckiego (500,4 mln zł). Śląskie oraz wielkopolskie firmy handlowe powinny spłacić odpowiednio 297,5 mln zł i 251,1 mln zł. Najmniej zadłużone są firmy z woj. opolskiego (33,8 mln zł), świętokrzyskiego (36,2 mln zł) i podlaskiego (39,8 mln zł). Rekordzistą jest natomiast przedsiębiorstwo z Poznania, od którego wierzyciele próbują odzyskać 12,7 mln zł – podano w komunikacie.
Nowe wyzwania i szanse dla branży
Po pandemii nadeszło kolejne wyzwanie dla handlowców pod postacią wojny za wschodnią granicą. Tym razem jednak sektor jest w innej sytuacji, a czynnikiem sprzyjającym branży może być rosnąca konsumpcja, która nie hamuje mimo wysokiej inflacji.
– Do Polski przyjechało już ponad 3 mln uchodźców. W naszym kraju jest więcej ludzi, więc i potrzeby zakupowe są większe. Kupujemy i zamawiamy towary także po to, aby wysłać je jako pomoc humanitarną. Większy popyt oznacza większą sprzedaż i obroty dla handlu. Dodatkowym czynnikiem, który napędza zakupy, jest też obawa przed rosnącą inflacją, dla której paliwem jest wojna w Ukrainie – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Handel winny handlowi
Jak wynika z danych KRD, dłużnicy z branży handlowej najczęściej zalegają instytucjom finansowym, którym są winni 1,2 mld zł. Sektor jest winny też innym firmom z własnej branży. Handlowcy powinni oddać sprzedawcom i hurtownikom 415,3 mln zł. Jako trzeci w kolejce po odbiór pieniędzy z nieopłaconych faktur (130,5 mln zł) czeka natomiast sektor przetwórstwa przemysłowego.
Przytłaczające zaległości w handlu są również pochodną trudności w odzyskiwaniu przez branżę pieniędzy od innych firm. W długach ma ona bowiem zamrożone 1,2 mld zł. Oprócz wspomnianych już wzajemnych długów handlu, spore długi wobec branży ma też budownictwo (270,9 mln zł), przetwórstwo przemysłowe (147,1 mln zł) i transport (133,3 mln zł).
Rekordowa inflacja w maju
Inflacja w maju osiągnęła poziom prognozowany przez ekspertów. GUS poinformował, że ceny wzrosły o 13,9 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1,7 proc.
– Następstwem dzisiejszego odczytu inflacji będzie kolejna podwyżka stóp procentowych NBP. Szacujemy, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej zdecyduje się na ruch o 75 punktów bazowych, do poziomu 6,0 proc. – komentuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Dopiero gdy inflacja osiągnie szczyt, możliwe, że nawet ponad pułapem 15 proc. r/r, będzie można ogłosić koniec cyklu podwyżek stóp procentowych. Oznacza to, że przed nami jeszcze 3-4 podwyżki, a ich finał nie nastąpi wcześniej niż we wrześniu.