Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już koniec Szczecińskiego Centrum Renowacji

Marek Rudnicki [email protected]
Kamienica przy ul. Śląskiej zostanie jako jedna a pierwszych wyremontowana przez Magnusa Isakssona.
Kamienica przy ul. Śląskiej zostanie jako jedna a pierwszych wyremontowana przez Magnusa Isakssona. Sebastian Wołosz
Szczecińskie Centrum Renowacji odchodzi w niebyt. Zostaje włączone w struktury TBS Prawobrzeże. Kadra nie zostanie zatrudniona w nowej spółce, podobnie jak kilkanaście innych osób.

Gdy w maju Piotr Mync dokoptował do kadry zarządzającej miastem i Piotr Krzystek powierzył mu rozwój Szczecina, od razu było pewnym, że los SCR staje pod znakiem zapytania.
Teraz zapadła decyzja - SCR przestaje istnieć, a centrum zostaje podporządkowane TBS Prawobrzeże.

Zdaniem Mynca, połączenie przyniesie około 1 mln zł oszczędności. I nie tylko. Potencjał obu firm, szczególnie majątku TBS Prawobrzeże, pozwoli korzystać z kredytów, w tym z programu pożyczkowego Jessica i dofinansowania unijnego. Do tej pory SCR miał kłopot z poręczeniem kredytów, stąd udało się z dużych planów rozpocząć realizację zaledwie 30 proc. inwestycji.

W połączeniu SCR-u i TBS-u Mync widzi szansę realizacji zaplanowanych inwestycji. Mówi o uwolnieniu z krajowego banku 58 mln zł, które miał TBS Prawobrzeże. To ma pozwolić na zrealizowanie inwestycji za około 100 mln zł. Nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie, jaka będzie suma kapitału połączonych podmiotów.

Ewidentną zmianą już teraz jest nie ukrywanie (jak było do tej pory) umów z kontrahentami. Po interwencji Mynca na stronie SCR pojawiły się umowy, które firma zawarła z Magnusem Isakssonem reprezentującym spółkę Lerenshill Centrum Development.

W styczniu wybuchła awantura, gdy SCR utajnił przed mediami i organizacjami pozarządowymi kwoty zakupu przez Szweda sześciu kamienic. Prezes Kinga-Gieruszyńska zasłaniała się wówczas tajemnicą handlową. Sprawa trafiła do NSA, który ukarał SCR karą tysiąca złotych. Sędzia Grzegorz Jankowski, uzasadniając decyzję, wyraźnie podkreślał prawo do dostępu do informacji publicznej.

Kinga Flaga-Gieruszyńska, prezes SCR nie przejdzie do nowej spółki.

- Myślę, że pani prezes nie byłaby tym zainteresowana - stwierdził krótko pytany o to wiceprezydent Mync.

Na kolejne, co się stanie, gdy prezes TBS Prawobrzeża, Roman Dutka zaproponuje pani prezes SCR funkcję swojego zastępcy, odpowiedź była równie krótka: - Żaden prezes nie ma samodzielności decyzji o składzie zarządu.

Dlaczego? Bo oba podmioty stanowią spółki, w których sto procent udziałów ma gmina Szczecin. I to do niej należy decyzja.

Niepewny los jest też kilkunastu pracowników SCR (na 25 osób), które mają umowy czasowe. W tym przypadku o zatrudnieniu ich lub nie będzie już decydował prezes nowej spółki.
Nowa spółka zacznie działać od stycznia przyszłego roku, gdy dopełnione zostaną wszystkie, niezbędne formalności.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński