Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„To jest manipulacja, a nie demokracja”. Jarosław Kaczyński w Opolu do opozycji: Jaka jest przyczyna tej furii?

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
twitter.com/pisorgpl
– Ci, którzy coś obiecują, a później tego nie robią, albo robią dokładnie odwrotnie, w istocie demokracji zaprzeczają, bo jeśli ludzie głosują na coś, czego nie będzie, są po prostu oszukiwani, w trakcie kampanii wyborczej, czy w trakcie innych kampanii politycznych, to w gruncie rzeczy jest manipulacja, a nie demokracja – powiedział podczas spotkania w Opolu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

„Żyjemy dziś – można powiedzieć – w podwójnej rzeczywistości”

Podczas spotkania w Opolu Jarosław Kaczyński stwierdził, że „żyjemy dziś – można powiedzieć – w podwójnej rzeczywistości”. – Z jednej strony jeżdżę po kraju, spotykam się z różnymi ludźmi, w tym z samorządowcami i słyszę słowa podziękowania, z różnych stron, wcale nie są to koniecznie ludzie związani z prawicą. Podziękowania, często bardzo serdecznego. Czasem ludzie, którzy pełnią swoje funkcje, najczęściej wójtów już bardzo wiele lat, mówią mi: „Wie pan, po raz pierwszy jestem w stanie dla swojej gminy coś naprawdę zrobić, po raz pierwszy się coś rzeczywiście zmienia na korzyść mieszkańców”. – I to jest jakby element, niejedyny, tej jednej wizji Polski. A z drugiej strony słyszę, że Polska jest w ruinie, że po naszych rządach – rządach Zjednoczonej Prawicy, przede wszystkie Prawa i Sprawiedliwości – „będzie trzeba sprzątać”. Nie licząc tych wszystkich pogróżek – mówił.

– Krótko mówiąc – trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, która z tych dwóch wizji jest prawdziwa i o co to tutaj w gruncie rzeczy chodzi. Czy jest tak, że po roku 2015 został zrealizowany, nie w stu procentach, nikogo nie chcę wprowadzać w błąd, że wszystko nam się udało, ale został zrealizowany program głębokiej zmiany polityki społecznej, głębokiej zmiany polityki regionalnej, polityki odnoszącej się do Polski jako całości. Zostały podjęte różnego rodzaju działania, zmierzające do budowy tych części życia społecznego, zorganizowanego życia społecznego, które przedtem – w gruncie rzeczy – nie mogły funkcjonować, bo praktyczny monopol na aktywność społeczną mieli ludzie opcji lewicowej, skrajnie lewicowej. Zostały podjęte działania w sferze polityki historycznej, sferze kultury. Zostały podjęte działania w sferze obronności – powstała nowa formacja, nowy rodzaj wojsk, wojsko jest rozbudowywane. Krótko mówiąc, podjęto to wszystko, co zostało obiecane, a przede wszystkim zabezpieczono możliwość podjęcia tych działań. To znaczy przerwano ten straszny, niszczący Polskę i niszczący Polaków, proceder okradania naszego kraju. Dzięki temu w ciągu tych lat zdołaliśmy zgromadzić w budżecie prawie bilion złotych więcej niż przedtem – powiedział prezes PiS.

Jarosław Kaczyński: To jest manipulacja, a nie demokracja

Jarosław Kaczyński mówił, iż „mamy do czynienia z sytuacją, w której oni coś zapowiadali, a następnie, jak to się bardzo często zdarzało – tego nie zrobili, czyli zaprzeczyli samej istocie demokracji”.

– Bo ci, którzy coś obiecują, a później tego nie robią, albo robią dokładnie odwrotnie, w istocie demokracji zaprzeczają, bo jeśli ludzie głosują na coś, czego nie będzie, są po prostu oszukiwani, w trakcie kampanii wyborczej, czy w trakcie innych kampanii politycznych, to w gruncie rzeczy jest manipulacja, a nie demokracja. – Demokracja zakłada prawdę – prawdę w relacjach między tymi, którzy zabiegają o władzę, a tymi, którzy tą władzę dają, bo władzę daje naród i to jest jedyna legalna metoda, jedyna – jak to można sprawdzić w dziejach świata – dobra metoda funkcjonowania władzy – dodał.

Wydaje mi się, że możemy powiedzieć naprawdę uczciwie, że w naszym wypadku ta istota demokracji została zachowana, że w naszym wypadku wypełniliśmy przynajmniej w ogromnej części nasze zapowiedzi – powiedział szef PiS.

Prezes PiS:

Jaka jest przyczyna tej furii?

– I stąd pytanie: jaka jest przyczyna tej furii? Tego rozpoczętego od samego początku naszych rządów, a przedtem mającego miejsce także w latach 2005-2007 ataku na nas? Zastosowania tej socjotechniki, która wynika z przekonania, że przy pomocy środków masowego przekazu można wszystko. Można najuczciwszego człowieka pokazać jako łobuza i złodzieja. A łobuza i złodzieja jako bardzo uczciwego człowieka – pytał prezes PiS.

Według Jarosława Kaczyńskiego „jest tego rodzaju przyczyna, a tak naprawdę jest tych przyczyn więcej, bo pierwsza z nich jest najprostsza”. – Po prostu ten system – system nadużycia, system rabunku – pewnej grupie społecznej w Polsce odpowiadał. Ona się na nim bogaciła, umacniała swoją pozycję społeczną, swoją przewagę nad innymi. I była święcie przekonana, że mając także wsparcie z zewnątrz, tę sytuację utrzyma – powiedział.

Prezes PiS dodał, że jego formacja w końcu wygrała wybory. – Ale okazało się, jeśli by wierzyć naszym przeciwnikom, że w gruncie rzeczy to jest nielegalne, że wygraliśmy (...), że niby mamy prawo do rządzenia, ale mamy prawo do rządzenia pod ścisłą kontrolą tych, którzy przegrali i gruncie rzeczy realizując ich program, kontynuując to, co było – mówił. Według Jarosława Kaczyńskiego ten przekaz jest kontynuowany.

Zdaniem prezesa PiS ataki na jego formację mają też inne przyczyny. – Jedna z nich ma charakter zewnętrzny. Otóż nasza polityka jest skierowana na szybki rozwój Polski, na umacnianie polskiej wspólnoty narodowej. My się nie boimy słowa „naród”. (...) My uważamy, że warto być Polakiem – dodał. Zapewnił, że PiS chce silnej Polski.

– Chcemy, żeby ta wspólnota była czymś realnym, tzn. czymś, co daje szanse, możliwości, a jeśli trzeba - pomoc wszystkim. Nasi przeciwnicy tego poglądu - niezależnie od tego, co dziś mówią - nie podzielali – wskazał. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego to wchodziło w radykalny konflikt z przeświadczeniem, którzy mają sąsiedzi Polski ze wschodu i zachodu. – Oczywiście oni tego nigdy wprost nie sformułowali, ale także im, czyli Niemcom, po prostu silna Polska nie odpowiada – ocenił prezes PiS.

Wojna na Ukrainie

– To jest wielka regularna wojna, tam już setki tysięcy, a za chwilę być może miliony żołnierzy będą walczyły, tam używa się nowoczesnych rodzajów broni, tam trzeba dokonać wielkiego wysiłku, by to się nie skończyło podbojem wielkiego państwa. Bo Ukraina to terytorialnie państwo dwa razy większe niż Polska, ludnościowo niewiele większe, bardzo dużo straciło, choć na samym początku swojej niepodległości liczyło ponad 50 mln mieszkańców, dzisiaj to nieco ponad 40, niektórzy mówią, że mniej – powiedział prezes PiS.

Jarosław Kaczyński zaznaczył, że „nikt nie ma dziś wątpliwości, że to państwo zbudowane na podstawie narodowej, bo gdyby tego narodu ukraińskiego nie było, to nie byłoby tej obrony, nie byłoby tego heroizmu, nie byłoby tej sytuacji, której naprawdę nikt się nie spodziewał”.

Podkreślił, że gdy wojna w Ukrainie się zaczynała, a on był wicepremierem do spraw bezpieczeństwa, wszystkie ośrodki informacyjne świata przewidywały, że ta wojna potrwa bardzo krótko. Wspominał, że na jednej z narad usłyszał, że Kijów może się bronić jeszcze cztery dni. – Nie został zdobyty po dziś dzień – mówił.

Prezes PiS zaznaczył, że „wszyscy się bardzo mylili, bo nie doceniali sił ukraińskich i nie doceniali ogromnej determinacji tego narodu i tej armii”. – I ta determinacja jest najlepszym dowodem, że to jest państwo narodowe, które ma takie samo prawo do istnienia jak Rosja – oświadczył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „To jest manipulacja, a nie demokracja”. Jarosław Kaczyński w Opolu do opozycji: Jaka jest przyczyna tej furii? - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński