- Na szczęście płakał, nie miał obrażeń. Nie wiem, jak to możliwe, przecież wypadł z piątego piętra, to cud - powiedział Adam Kantek, radny osiedla "Środula" w Sosnowcu.
Chłopiec i jego czteroletnia siostra byli pod opieką pradziadka. Kiedy ten wyszedł do toalety, dzieci na chwilę zostały same. - 4-letnia dziewczynka przestawiła jakieś drobne sprzęty domowe, podłożyła poduszki i otworzyła balkon. 2-letni chłopczyk wyszedł na balkon, a ponieważ zmieścił się między barierkami, spadł na ziemię. W tym przypadku możemy mówić o ogromnym szczęściu, ponieważ po tak groźnym upadku ma jedynie stłuczone płuco - poinformowała st. asp. Sonia Kepper z policji w Sosnowcu.
Chłopiec trafił do szpitala. Jego stan lekarze określają jako stabilny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?