Było niebezpiecznie, gdyż tir ważący ponad 20 ton zakopał się prawą stroną w ziemi i zawisł na podwoziu. Przewożony ładunek ważył prawie 4 tony. Przez kilka godzin ruchem kierowała policja. Samochody poruszały się wahadłowo.
Kierowca jednego z tirów tłumaczył, że gwałtownie zahamował, gdyż jadący przed nim rowerzysta zajechał mu drogę. Z tyłu jechał drugi ciągnik siodłowy z naczepą. Prowadzący go mężczyzna chcąc uniknąć zderzenia skręcił na pobocze. Zahaczył bokiem tira jadącego przed nim i zatrzymał się na barierce. Droga na tym odcinku jest bardzo wąska.
- Było o krok od tragedii, tir oparł się na barierce energochłonnej i zawisł nad skarpą - mówi sierżant sztabowy Marek Zajdel z Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Mieliśmy problem, żeby go wyciągnąć, bo zablokował się układ kierowniczy. Poza tym trudno było znaleźć holownik, który będzie w stanie ruszyć taki ciężki sprzęt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?