The Tall Ships Races 2017: Czarodziejskie miasto

Czytaj dalej
Małgorzata Klimczak

The Tall Ships Races 2017: Czarodziejskie miasto

Małgorzata Klimczak

Od trzech dni gościmy w Szczecinie żaglowce z całego świata. Podziwiajmy je, bo jutro odpłyną.

Pierwszy żaglowiec zawitał do Szczecina w piątek o godz. 3 nad ranem. Przez cały piątek i sobotę mieszkańcy Szczecina i turyści podziwiali i zwiedzali piękne żaglowce przy nabrzeżach Odry. Ale oficjalnie otwarcie nastąpiło w sobotę wieczorem na scenie głównej. Finał regat oficjalnie otworzył prezydent Szczecina Piotr Krzystek.

- Cieszymy się, że znów mamy okazję spotkać się w Szczecinie i że nasze miasto już po raz trzeci zostało wyróżnione w ten sposób. Dziękujemy za zaufanie, jakim ponownie nas obdarzono i zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby każdy gość czuł się u nas wspaniale. Regaty stały się jedną z wizytówek Szczecina i jesteśmy dzięki nim rozpoznawalni nie tylko w Polsce, ale i Europie - mówił prezydent Krzystek.

Każda załoga, która przypływała do Szczecina, była gorąco witana przez mieszkańców i turystów. Atmosferę regat chwalą przybyli goście, szczególnie żeglarze.

- Jesteśmy zachwyceni tym, że po raz drugi przypłynęliśmy na wielki finał The Tall Ships Races do Szczecina - mówi kapitan żaglowca Shabab Oman II kmdr Ali Al-Hosni. - Byliśmy tu cztery lata temu i wspaniale jest wrócić do miejsca, z którym łączą nas tak miłe wspomnienia.

Finał regat zyskał uznanie również w oczach firmy organizującej The Tall Ships Races - Sail Training International.

- Przede wszystkim dziękuję prezydentowi oraz mieszkańcom za tak serdeczne i ciepłe powitanie - mówi Knut Western, przedstawiciel STI. - Pierwszy raz byłem tu cztery lata temu, wtedy jeszcze w charakterze członka załogi. Jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak miasto zmieniło się na przestrzeni tego czasu. Szczecin zawsze będzie miejscem bardzo przyjaznym żaglowcom, a po rozmowach z kapitanami kolejnych jednostek wiem, że wszyscy znakomicie się tu czują.

Zachwytu nie kryli również spotkani na Łasztowni zwiedzający.

- Byłem na poprzednich regatach i uważam, że za każdym razem jest coraz lepiej i ciekawiej. Jestem dumny ze swojego miasta - mówi jeden z mieszkańców Szczecina.

W sobotę po otwarciu imprezy rozpoczął się koncert Andrei Bocellego. Podczas koncertu nie zabrakło szczecińskich akcentów. Tenorowi towarzyszyli muzycy Filharmonii im. Karłowicza w Szczecinie i Chór Akademii Morskiej.

Koncert składał się z dwóch części. W pierwszej były utwory klasyczne, w drugiej - rozrywkowe. Na tle najpiękniejszych żaglowców mogliśmy usłyszeć największe przeboje tego włoskiego tenora. Koncert został przyjęty gorąco przez publiczność.

Żaglowce zachwycają

Przypłynęły z całego świata. Szczecin, miasto z tradycjami morskimi, przywitał je gorąco.

W okolicach Wałów Chrobrego atrakcji przez ostatnie trzy dni było wiele, ale to żaglowce stanowiły tę największą. Na każdą przypływającą jednostkę czekało wiele osób na brzegu szykując gorące powitanie.

Fryderyk Chopin z reprezentacją Szczecina na The Tall Ships Races jako załogą został powitany szczególnie gorąco. Na nabrzeżu na załogę czekały rodziny i znajomi. Z wielką przyjemnością można było oglądać uściski na powitanie.

- Już po raz drugi biorę udział w takim rejsie, ale za każdym razem jest to duża przygoda, chociaż pogoda bywa różna. Tym razem pod koniec rejsu trochę wiało - mówi jeden z członków załogi.

Pracy na pokładzie było sporo, ale dla wielu to ogromna przygoda.

- Załoga sprawowała się dobrze, szybko reagowali na komendy, więc jestem z nich bardzo zadowolony - mówi Bartłomiej Skwara, kapitan Fryderyka Chopina. - Niestety, warunki pogodowe sprawiły, że wcześniej zakończyliśmy wyścig i nawet nie wiem, które miejsce ostatecznie zajęliśmy.

Jedną z najatrakcyjniejszych jednostek tegorocznego finału regat jest Shabab Oman II. Nie dość, że prezentuje się wyśmienicie, to załoga zapewniła wszystkim mnóstwo atrakcji. W niedzielę rano zorganizowała na pokładzie śniadanie. Blisko setka gości - przede wszystkim załogantów innych żaglowców, w kilkuosobowych grupach, usiadła na rozłożonych na pokładzie dywanach. W każdej grupie znajdował się przedstawiciel gospodarzy, który opowiadał na temat tradycyjnych smakołyków, które tego dnia oferowali. Po tym, jak członkowie jednostki Shabab Oman II przynieśli na tacach przysmaki - rozpoczęła się uczta.

Po uczcie zaplanowano niespodziankę. Orkiestra złożona z członków załogi zagrała utwory ze swych stron. Były kobzy, mnóstwo bębnów. Pozostali tańczyli i śpiewali. Po wszystkim orkiestra zeszła z pokładu na brzeg i wystąpiła dla turystów porywając ponownie do tańca zarówno młodsze osoby, jak i starsze.

A skoro już o jedzeniu mowa to trzeba wspomnieć o Jarmarku Europejskim, gdzie każdy ma okazję zasmakować w wyjątkowych potrawach z całej Europy i zainspirować się tradycyjną kuchnią z różnych zakątków naszego kontynentu. Jest tutaj włoskie prosciutto, są greckie oliwki, hiszpańska paella, wafle belgijskie, francuskie naleśniki, holenderskie tulipany i irlandzka krucha masa karmelowa. Dodatkową atrakcją jest Festiwal Smaków Food Trucków.

- Próbowałem jedzenia w kilku budkach i większość jest naprawdę dobra, szczególnie jedzenie bałkańskie. Można powiedzieć, że jestem najedzony i zadowolony - mówi jeden z odwiedzających strefę jedzenia.

Podczas imprezy trudno znaleźć niezadowoloną osobę, wszyscy chwalą organizację wydarzenia.

W niedzielny wieczór na scenie głównej u podnóża Wałów Chrobrego wystąpiły gwiazdy programu The Voice of Poland. Ten popularny telewizyjny talent show pierwszy raz w historii wyszedł ze studia i przeniósł się w plener - właśnie do Szczecina.

Dziś od godz. 10 nadal będzie można zwiedzać żaglowce i uczestniczyć w wydarzeniach w poszczególnych strefach na terenie regat. Wydarzeniem dnia będzie koncert Radia Zet na scenie głównej. Gwiazdą wieczoru będzie Kayah, a tuż przed nią na scenie wystąpi DJ i producent muzyczny C-Bool.

Parada Załóg szła ulicami Szczecina

Barwny korowód tańczących i śpiewających załóg z całego świata przeszła ulicami Szczecina zachwycając wszystkich wokół.

Jedną ze sztandarowych imprez finału regat The Tall Ships Races jest zawsze Parada Załóg.

W pochodzie udział wzięły orkiestry i załoganci z żaglowców i jachtów ścigających się w regatach The Tall Ships Races 2017.

Każda załoga niosła ze sobą tabliczkę z nazwami jednostek i flagami krajów, z których pochodzą. W trakcie parady prowadzącej z Wałów Chrobrego do Teatru Letniego w Parku Kasprowicza było dużo muzyki, tańców i występów artystycznych.

- To fantastyczna impreza, sprawia, że całe miasto się cieszy i jest radosne, a najwięcej radości wnoszą Brazylijczycy, są najbardziej widoczni i spektakularni - mówi jedna z mieszkanek oglądających paradę.

Rzeczywiście, Brazylijczycy dali największy show. Nie dość, że mają najbardziej rytmiczną i porywającą muzykę świata, to jeszcze potrafią do niej tańczyć w zadziwiająco zmysłowy sposób. Do tego przystojni brazylijscy żeglarze wciągali do tańca napotkane po drodze panie.

Nie mniej spektakularnie przeszła załoga z Omanu również tańcząc i śpiewając do muzyki typowej dla ich regionu.

Niektóre załogi wpadły na pomysł, żeby się przebierać za piratów lub inne charakterystyczne postaci, odgrywać całe scenki, np. scenę porwania przez piratów.

Zachwycali szczególnie Holendrzy, którzy pokazali zupełnie nietypową scenę z żółtymi kaczkami.

Paradzie towarzyszyły także orkiestry, które brały udział w Festiwalu Orkiestr Dętych, imprezie towarzyszącej finałowi The Tall Ships Races w Szczecinie.

- Słyszałam takie opinie, że szkoda pieniędzy na takie imprezy, ale kiedy patrzę na ludzi, to uważam, że warto je wydać - mówi mieszkanka Szczecina podczas parady.

Małgorzata Klimczak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.