Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Terrorysta zaatakuje w normalny dzień

Rozmawiał Patryk Drabek
Jerzy Dziewulski: - Istotą walki z terroryzmem jest czas  - trzeba wyprzedzić zamach. Reszta to już tylko sprzątanie
Jerzy Dziewulski: - Istotą walki z terroryzmem jest czas - trzeba wyprzedzić zamach. Reszta to już tylko sprzątanie Fot. marcin obara
Rozmawiamy z Jerzym Dziewulskim, antyterrorystą, który kierował likwidacją 13 ataków terrorystycznych

Za miesiąc papież Franciszek przyjedzie do Częstochowy z okazji Światowych Dni Młodzieży. Będziemy dobrze przygotowani?
To, czy jesteśmy przygotowani, okaże się dopiero w chwili, gdy papież wyjedzie z Częstochowy. Jeśli już teraz mówimy o tym, że jesteśmy gotowi, chociaż nie zostało to w żaden sposób sprawdzone, to jesteśmy po prostu bezczelni, a to zawsze kończy się źle. Pewność siebie gwarantuje tylko dobrą pozycję w mediach, ale na pewno nie gwarantuje dobrego wykonania roboty. Zakładam, że policja nie jest pewna siebie. Nie można wpoić funkcjonariuszom, że muszą przekonywać społeczeństwo do tego, że wszystko jest w porządku, chociaż tak w rzeczywistości nie jest, tylko dlatego że rządzi ktoś inny. Policja zachowuje pewien dystans i nie mam wątpliwości, że będzie tak do końca. Jeśli chodzi o to, co widać, to policjanci przeprowadzają m.in. tzw. rozpoznanie posesyjne, by dowiedzieć się, kto mógłby stanowić zagrożenie, a mieszka w określonym rejonie. Problem w tym, że takie osoby niekoniecznie muszą mieszkać, a jedynie przebywają w tej okolicy. Może dojść np. do sytuacji, gdy ktoś będzie wynajmował mieszkanie z balkonem w pobliżu miejsca, w którym będzie przebywał papież. Z takimi przypadkami spotykałem się już w swojej karierze.

Jeśli chodzi o Częstochowę i teren, gdzie przyjedzie papież, to mówimy przede wszystkim o błoniach jasnogórskich. Łatwiej ewakuować stamtąd pielgrzymów?
Zapewniam, że ewakuacji nie zakłada się w stosunku do indywidualnych osób, poza jedną - papieżem. To może być zagrożenie wynikające np. z zamachu, ale także z histerii czy paniki tłumu. Może dojść do takiej sytuacji, że jakiś mężczyzna powie, że ma przy sobie bombę. Nie trzeba więcej. Nie jest brana pod uwagę możliwość ewakuacji tych wszystkich pielgrzymów, ponieważ oni sami się ewakuują, a to oznacza piekielny chaos. Na pewno trzeba będzie improwizować. Ewakuacja jest nierealna do przeprowadzenia w sytuacji zagrożenia, ponieważ tłum rządzi się swoimi prawami i nie da się nad nim zapanować. Ten, kto będzie chciał zatrzymać tłum - zginie.

Polska jako kraj nie jest atrakcyjna dla terrorystów, ale już jako miejsce, w którym odbędą się ŚDM czy szczyt NATO, możemy stać się celem?
Terroryści planują swoje działania. Największe szanse pojawiają się, gdy zamach jest przeprowadzony w dniu roboczym; nie ma imprez, a ludzie idą do pracy. Policja nie węszy, nie szuka i nie sprawdza. Normalny dzień. Terroryści niechętnie podejmują działania przy okazji takich przedsięwzięć jak ŚDM, ponieważ służby są wtedy bardzo wyczulone i szukają dziury w całym. Każdemu patrzą na ręce. Musimy pamiętać o tym, że Polska do pewnego czasu miała swoisty immunitet, który wynikał z tego, że byliśmy państwem socjalistycznym, które wspólnie, między innymi z Rosją, wspierało tzw. terroryzm wolnościowy. Nie boję się jednak, że może dojść u nas do typowego zamachu terrorystycznego. Obawiam się, że możemy być świadkami takich wydarzeń związanych z działalnością jednego człowieka, który może mieć pretensje do Kościoła i wiernych oraz jakieś problemy psychiczne. Prawdopodobieństwo przeprowadzenia zamachu terrorystycznego w naszym kraju oceniam na 5 proc., a 95 proc. to inne zdarzenia, inne okoliczności, na przykład może to być histeria religijna.

Ostatnie alarmy bombowe to sprawdzanie tego, jak działają nasze służby?
Terroryści nie potrzebują takich akcji, uderzają znienacka, bez jakichkolwiek elementów gry wstępnej. Wtedy atak jest możliwy do zrealizowania niemal w 100 procentach. Służby specjalne Izraela od dziesiątków lat podkreślają, że dobrze zaplanowanego zamachu terrorystycznego nie da się uniknąć, a można tylko zminimalizować skutki. To musi dotrzeć do ludzi. Istotą walki z terroryzmem jest to, że należy wyprzedzić zamach. Tak jak teraz w Belgii. Do tego potrzebne jest jednak wybitne przygotowanie ludzi. Podkreślam to od wielu lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński