Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Terroryści kontra turyści? Świnoujście się boi, wojewoda uspokaja. Trwają negocjacje o dostęp do zabytków

Katarzyna Świerczyńska
Katarzyna Świerczyńska
Andrzej Szkocki
Turyści mogą stracić dostęp do najwyższej ceglanej latarni świata, a mieszkańcy świnoujskiego Warszowa do plaży. „Może się to stać dziś, jutro, może po świętach” – powiedziała w piątek wiceprezydent Świnoujścia Barbara Michalska.

Sprawa możliwości wyznaczenia strefy ochronnej wokół świnoujskiego gazoportu budzi gigantyczne emocje. Bo jeśli strefa zostanie wyznaczona – a może to się stać, jak mówił w tym tygodniu wojewoda Zbigniew Bogucki, w każdej chwili – zamknięta zostanie jedyna droga prowadząca do latarni morskiej, Fortu Gerharda, ale też kąpieliska na Warszowie. Piotr Piwowarczyk, szef Świnoujskiej Organizacji Turystycznej nie przebiera w słowach i mówi o kuriozalnej sytuacji i mordowaniu turystyki w prawobrzeżnej części miasta. Jego zdaniem wprowadzenie strefy sprawi, że zakończy się działalność turystyczna latarni oraz Fortu Gerharda. – Ta sytuacja nas zaskoczyła i staramy się szukać rozwiązań – dodaje Barbara Michalska, wiceprezydent miasta.

Przypomnijmy: znowelizowane przepisy dotyczące bezpieczeństwa portów morskich dają wojewodzie prawo wyznaczenia czasowej dwustumetrowej strefy ochronnej wokół świnoujskiego gazoportu. Problem w tym, że wówczas w takiej strefie znajdą się jedyne drogi dojazdowe do latarni morskiej, Fortu Gerharda, falochronu centralnego i kąpieliska na Warszowie. Już w poniedziałek wojewoda Zbigniew Bogucki nie krył, że realność wprowadzenia zakazu jest wysoka i postawił sprawę jasno mówiąc, że sprawa bezpieczeństwa nie może być przedmiotem żadnego kompromisu.

W czwartek w Szczecinie odbyło się kolejne spotkanie w tej sprawie. – Nie jest żadną tajemnicą, że wojewoda może podjąć decyzję i nie musi z nami niczego konsultować, więc dziękujemy za to, że chce z nami rozmawiać – podkreśla Barbara Michalska. Ale nie kryje, że to sytuacja dla Świnoujścia bardzo trudna.

Jednym z rozwiązań przedstawionych wojewodzie było zorganizowanie komunikacji miejskiej, która pod nadzorem służb mogłaby przewozić ludzi przez strefę (same zabytki w strefie nie są, chodzi jedynie o drogę dojazdową). – Takie rozwiązanie pan wojewoda stanowczo odrzucił. W tej sytuacji jedyną możliwością dostania się do latarni będzie droga wodna – mówi Michalska.

Nieco prościej jest z dostępem do kąpieliska Warszów, bo tu możliwe będzie zorganizowanie drogi lądowej. Jednak na ten moment, między innymi ze względu na remonty trwające na linii kolejowej (a droga musiałaby przecinać tory) również nie jest to rozwiązanie „na już”. A problem jest naglący, bo jak mówi wiceprezydent wszystko wskazuje na to, że zakaz zostanie wprowadzony już w najbliższym czasie - Może się to stać dziś, jutro, może po świętach – tłumaczy.

Świnoujski samorząd podkreśla, że alternatywne rozwiązania nie powstaną z dnia na dzień i wymagają konkretnych inwestycji.

- Koszty zobowiązała się pokryć spółka GAZ-SYSTEM i jesteśmy zbudowani jej postawą. Wychodzę z założenia, że problemy techniczne zawsze są do pokonania, najważniejsza jest dobra wola wszystkich stron i wierzę, że taka nadal będzie – mówi Barbara Michalska.

Iwona Dominiak, rzeczniczka prasowa GAZ-SYSTEMU w przesłanym do redakcji „Głosu” komentarzu podkreśliła, że spółka GAZ-SYSTEM od lat finansowo wspiera świnoujskie zabytki, w tym Fort Gerharda oraz latarnię morską, z którymi sąsiaduje Terminal. „Jednocześnie należy podkreślić, że Terminal jest obiektem wyjątkowym pod względem bezpieczeństwa energetycznego w skali kraju, odpowiadającym za zabezpieczenie dostaw gazu ziemnego dla polskich odbiorców w ilości ponad 1/3 rocznego zapotrzebowania. Spółka podtrzymuje swoje zobowiązanie w kwestii udziału finansowego w powstaniu alternatywnej - wobec ul. Ku Morzu - możliwości dotarcia do kluczowych zabytków Świnoujścia. Na chwilę obecną proces uzgodnień z Miastem Świnoujście jest w toku, potrzebne są uzgodnienia koncepcyjne oraz działania formalno-prawne w kontekście zawartego w zeszłym roku porozumienia. Jesteśmy otwarci na wypracowanie rozwiązania, które połączy bezpieczeństwo gazowe kraju z potrzebami lokalnej społeczności i umożliwi dostęp do unikatowych zabytków Świnoujścia” – napisała Dominiak.

Mieszkańców Świnoujścia o wyrozumiałość już w poniedziałek prosił wojewoda Zbigniew Bogucki.

– Proszę o zrozumienie. Patrząc, jak sytuacja wygląda, jak wydarzenia w Ukrainie rezonują na nasz kraj, decyzje podejmę nie dlatego, że będzie mi się tak wydawało, ale że będzie to miało swoje przesłanki. Słowo „odpowiedzialność” jest tu kluczem. Odpowiedzialność za mieszkańców Świnoujścia, za mieszkańców Polski, ale też za nasze bezpieczeństwo energetyczne - mówił podczas poniedziałkowej konferencji.

Po świętach planowane jest kolejne spotkanie w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński