COMPONENT {"params":{"text":"Zobacz więcej: ","id":"zobacz-wiecej"},"component":"subheading"}
Dziś małe pożegnanie kibiców Pogoni Szczecin z ligą. Ostatnie spotkanie w roku, a później dwa miesiące oczekiwania na start rundy wiosennej. Na szczęście ostatni pojedynek jest specjalny. Pogoń walczy o punkty w Niecieczy, gdzie trenerem jest Czesław Michniewicz, były szkoleniowiec Portowców.
- Pogoń zremisowała dwa ostatnie mecze, ale to silny zespół, który miałem ostatnio przyjemność prowadzić - mówi dla klubowej telewizji Termaliki trener Michniewicz. - Praktycznie cały zespół pozostał po poprzednim sezonie, doszło właściwie tylko trzech nowych graczy. Jest to silny zespół kadrowo, ale to my musimy pokazać swoje atuty.
W pierwszym spotkaniu obu ekip Pogoń wręcz zmiażdżyła rywali z Niecieczy, wygrywając 5:0. To był jeden z lepszych meczów za kadencji trenera Moskala. Wydawało się, że Michniewicz będzie wiedział, jak przygotować się na swoich byłych podopiecznych, jednak tego dnia to Portowcy byli dużo lepsi.
- My o tym meczu już nie pamiętamy, nie możemy zmienić tego wyniku - przekonuje trener Michniewicz. - Koncentrujemy się na piątku. Potrzebujemy punktów, by zagwarantować sobie miejsce w ósemce. Remis nikogo nie zadowoli. Spodziewamy się dobrego i otwartego spotkania.
Remis nikogo nie zadowoli, bowiem podziały punktów prześladują obu szkoleniowców w ostatnich sezonach. Michniewicz z Pogonią w poprzednich rozgrywkach zremisował 17 razy (więcej - 18 - miał tylko Górnik Zabrze i spadł z ligi), Moskal już ma osiem podziałów punktów na koncie.
W Niecieczy spadł śnieg, ale miejscowi zapewniają, że podgrzewana płyta będzie dobrze przygotowana. Początek spotkania o godz. 18. Transmisja w Eurosporcie 2.
Zobacz również:
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?