Sprawę kontrowersyjnego zachowania terapeuty - masażysty ujawniliśmy na początku lutego. Podejrzany to niespełna 70-letni Jerzy S., jeden z kilkudziesięciu w Polsce specjalistów dalekowschodniej metody korygowania wad postawy, w tym położenia kości miednicy i prawidłowego ustawienia kręgosłupa. Metoda ma pomagać w walce z bólem kręgosłupa, stawów, mięśni, głowy, dyskopatiach, kręgozmykach, migrenach.
Jedną z jego pacjentek była 13-letnia dziewczynka. Po kilku miesiącach terapii planowała popełnić samobójstwo. W liście pożegnalnym i w rozmowie z rodzicami twierdziła, że podczas wizyt w gabinecie była molestowana. Jerzy S. nie przyznaje się do winy. Jego adwokat złożył zażalenie. Mec. Waldemar Juszczak przekonuje, że zebrane do tej pory dowody nie wskazują, że terapeuta molestował pacjentkę.
Prokuratura sprawdza jednak, czy wśród pacjentek były też inne osoby nieletnie. Sprawa nie jest prosta, bo nie znaleziono żadnej dokumentacji.
- Jeśli wśród jego pacjentek znajdują się inne osoby poszkodowane, apelujemy, żeby się do nas zgłosiły – mówi prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Mężczyzna przyjmował w gabinecie, który zorganizował w swoim domu z osobnym wejściem dla pacjentów na prawobrzeżu Szczecina. Pomieszczenie składa się z dwóch części, przedzielonych nieprzezroczystą, przesuwaną zasłoną. Po jednej stronie jest poczekalnia, pod drugiej - łóżko materac dla pacjentów.
Podczas przeszukania gabinetu okazało się, że ukrytą kamerą nagrywał, jak uprawia seks z dorosłymi kobietami, które przychodziły do jego gabinetu. Nie wiadomo, czy wiedziały o kamerze. W pomieszczeniu oprócz filmów były też gadżety erotyczne.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?