Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Temat uchodźców w Szczecinie już wywołuje agresję

Mariusz Parkitny
Temat uchodźców z Syrii wywołuje kontrowersje w Szczecinie. Śledczy zwrócą uwagę na próby nawoływania do nienawiści rasowej.

Ponad 40 tysięcy uchodźców, głównie z Syrii trafi do niemieckich landów graniczących z Polską (25 tysięcy do Brandenburgii, 16 tysięcy zamieszka w Meklemburgii-Pomorzu Przednim). Kilkaset osób mieszka już w byłych koszarach w Prenzlau. W Schwedt dla kilkuset osób przygotowano byłą szkołę.

Polska ma przyjąć około dwóch tysięcy uchodźców z Syrii i Erytrei dopiero od przyszłego roku. Mają trafić do 12 otwartych ośrodków dla cudzoziemców. W naszym województwie nie ma takiego ośrodka. Najbliższy jest w kujawsko-pomorskim.
Nie wykluczone jednak, że gdy zacznie się przyjmowanie uchodźców, samorządy naszego regionu zostaną poproszone o znalezienie miejsca w gminach.

- Jesteśmy na to gotowi, ale teraz potrzebna jest inicjatywa rządu. Wszystko zależy od rządowego programu wspierania samorządów w tej kwestii. Jeśli znajdą się miejsca pracy, to nawet duża liczba osób nie będzie problemem. Ale teraz nie będę typował konkretnych liczb. Mamy już pewne doświadczenie z uchodźcami, bo niedawno - na prośbę ministerstwa spraw wewnętrznych - przyjęliśmy dwie rodziny z Donbasu (Ukraina - przyp. mp), które mieszkają w Szczecinie - mówił w poniedziałek Piotr Krzystek, prezydent miasta.

Fala nienawiści

Ta wypowiedź wywołała falę krytycznych komentarzy. Wiele z nich było szowinistycznych, wulgarnych i obraźliwych dla cudzoziemców.

Jeszcze w poniedziałek na popularnym portalu społecznościowym pojawił się profil przeciwników przyjęcia uchodźców w Szczecinie. Wczoraj miał już dwa tysiące fanów.
- Niech stąd wyp... Niech Krzystek sam weźmie ich na chatę - to jeden z mniej ostrych komentarzy.

Do szczecińskiej prokuratury nie trafiły jeszcze zawiadomienia o nawoływaniu do nienawiści rasowej.
- Będziemy zwracać na to uwagę - mówi prokurator Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Kościół chce pomóc

W pomoc uchodźcom chce się włączyć archidiecezja szczecińsko-kamieńska. Ksiądz Sławomir Zyga zapowiedział, że kościół jest gotowy do udzielenia niezbędnej pomocy przy przyjmowaniu uchodźców. To odpowiedź na apel papieża Franciszka, który mówił niedawno, że każda parafia powinna przyjąć jedną rodzinę. W naszej archidiecezji są 273 parafie.

Dwa tysiące w dwa lata

Straż graniczna nie notuje na razie prób przekroczenia polskiej granicy przez uchodźców. Do urzędu wojewódzkiego w Szczecinie żaden uchodźca się nie zgłosił.

Polska przyjmie łącznie dwa tysiące uchodźców w ramach unijnych programów, w tym 900 osób w ramach przesiedleń i 1100 osób w ramach relokacji (to uchodźcy przebywający już na terenie Włoch i Grecji). Przedsięwzięcie zostało rozłożone na okres dwóch lat - od 2016 roku do 2017 roku.

Uchodźcy będą przyjeżdżać stopniowo, w małych grupach liczących od 100 do 200 osób. O przyjęciu do Polski zdecyduje kilka czynników, m.in. względy bezpieczeństwa.

Kraj udzielający ochrony ma prawo wskazać osoby potrzebujące w pierwszej kolejności pomocy, np. kobiety z dziećmi, czy dzieci pozostające bez opieki. Uchodźcy zostaną objęci opieką medyczną, kursami informacyjnymi ułatwiającymi proces adaptacji, nauką języka polskiego, szkoleniami zawodowymi, a dzieci obowiązkiem szkolnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński