Telewizja kablowa przerzuca koszty na abonentów!

- Najgorsze, że do biura firmy nie można się dodzwonić z uwagami, skargą czy interwencją - mówi Dariusz Kazar. - To jest droga przez mękę; wprowadzono system wduszania klawiszy w aparacie telefonicznym, ale do połączenia nie dochodzi. To jest robienie ludzi w balona...
Od kilku dni redakcja przyjmuje także skargi na decyzję dyrekcji "kablówki" o pobieraniu opłat manipulacyjnych w wysokości 2 zł za uiszczenie rachunku w jej siedzibie przy ul. Lednickiej. Do tej pory można to było czynić bezpłatnie. - Jestem emerytką i dotąd - mimo, że biura kablówki mieszczą się daleko od śródmieścia - jeździłam tam opłacać rachunki, by nie ponosić dodatkowych kosztów np. w banku lub na poczcie - mówi Alina Borkowicz. - Każdy grosz przy mojej 500-złotowej emeryturze się liczy, a ta dodatkowa opłata, to wzrost abonamentu podstawowego o prawie 15 procent. Czy tym nie powinien zainteresować się Urząd Antymonopolowy?
Spróbowaliśmy dodzwonić się do biur kablówki w Szczecinie. Istotnie była to "droga przez mękę", opisana przez naszego Czytelnika. Z kimś kompetentnym w biurze UPC w Szczecinie można połączyć się jedynie poprzez system wybierania kolejnych cyfr w aparacie telefonicznym. Na końcu zaś należy wybrać swój ośmiocyfrowy kod klienta. Mimo starannego wybierania polecanych cyfr, reporterowi GŁOSu udało się połączyć z pracownikiem biura dopiero po kilkakrotnej próbie połączenia. Operacja trwała ponad pół godziny, ale zgłaszająca się pracownica, stwierdziła, że nie jest kompetentna, by udzielić odpowiedzi na zadawane pytania. Poleciła dzwonić do centrali UPC w Katowicach! Potwierdziło się więc, że Czytelnicy chcący połączyć się z biurem "kablówki" tracą czas i pieniądze.
W końcu, po wielu poszukiwaniach udało się mam uzyskać połączenie z dyrektorem Public Relations UPC w Warszawie, Dorotą Zawadzką, która wyraziła zdziwienie, iż tak trudno uzyskać połączenie z regionalnymi biurami firmy. Na pytanie, dlaczego UPC zaskoczyło swych abonentów, pobieraniem opłaty za uiszczanie rachunków w siedzibie firmy, dyr. Zawadzka stwierdziła: "Po przeanalizowaniu sytuacji, zauważono, że rośnie liczna osób, które opłacają gotówkowo abonament, a to z kolei podraża koszty działalności firmy. Trzeba przyjęte pieniądze zabezpieczać, przewozić do banku itp."
My jednak sądzimy, że abonenci mają słuszne pretensje; powyższe sprawy firmy ich nie obchodzą. W świadomości klientów "kablówki" jest, iż dokonano nieuzasadnionej podwyżki abonamentu.