U pani Joanny Piłat czekał na nas jej najstarszy syn Dawid. Bardzo nam pomógł wnosić ciężkie paczki i z radością nam przedstawiał swoich młodszych braci. Bracia od razu zainteresowali się zawartością paczek. Mama trochę się martwi o niego, bo jest chory.
- Tak naprawdę w te święta to on będzie dla nas najważniejszy - mówi pani Joanna. - U Dawida odkryto guza w mózgu i być może będzie miał operację, więc się o niego martwimy.
Dawid jest dobrej myśli. To bardzo sympatyczny i uczynny chłopak, który na pewno tak łatwo się nie podda i będzie walczył o swoje zdrowie. W końcu musi opiekować się mamą, 4-letnim Arturem i 6-letnim Adrianem.
Do domu pani Bożeny Stępień trafiliśmy w porze obiadowej. Przywitały nas piękne zapachy i dwie choinki. Rodzina pani Bożeny jest liczna, w sumie 10 osób. Dwóch pełnoletnich synów już z nią nie mieszka, ale przyjdą na święta, pozostali będą w domu pomagać w przygotowaniach. Najbardziej zainteresowany prezentami jest 6-letni Maciek.
- Czego mi będzie brakować w te święta? Rodziców, bo już nie żyją - mówi pani Bożena. - Siostry mieszkają za granicą, a mąż będzie pracował do 23, więc właściwie będę sama z dziećmi, ale mam nadzieję, że będzie przyjemnie.
Paczki dla potrzebujących rodzin trafiły dzięki zaangażowaniu pani Tamary Jędruszek z Caritasu, a ufundowała je firma Provident. Specjalne kosze ze słodyczami podarowała firma Społem.
Caritas zbiera dary
Do czwartku 23 grudnia trwa jeszcze zbiórka darów dla potrzebujących rodzin organizowana przez Caritas. Dary można zostawiać w specjalnych koszach wystawionych w szczecińskich supermarketach. Najbardziej potrzebna jest żywność długoterminowa, czyli głównie puszki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
