Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tam nie wolno

Grzegorz Drążek, Wioletta Mordasiewicz, 26 stycznia 2006 r.
Autobus zatrzymuje się na łuku drogi, bo tam dyrekcja MZK postanowiła postawić przystanek.
Autobus zatrzymuje się na łuku drogi, bo tam dyrekcja MZK postanowiła postawić przystanek. Grzegorz Drążek
Autobusy komunikacji miejskiej nie powinny kursować ulicą 9 Zaodrzańskiego Pułku Piechoty. Tak orzekł wydział komunikacji stargardzkiego starostwa.

Była ulica Garażowa, dziś 9 Zaodrzańskiego Pułku Piechoty, została dla autobusów komunikacji miejskiej otwarta w minioną sobotę. Jeździ tamtędy autobus linii numer 3, który każdego dnia wykonuje około 20 kursów.

Szefostwo Miejskiego Zakładu Komunikacji ustawiło na tej ulicy przystanki, zakładając, że tak już zostanie. Powstały nowe rozkłady jazdy, które zakładają przejazd "trójki" właśnie przez tę ulicę. Okazuje się, że wszystko znowu może zostać przestawione do góry nogami. MZK zmienił trasę linii numer 3 nie czekając na opinię starostwa, które zarządza ruchem w mieście. A ta opinia nie jest korzystna dla miejskiego zakładu.

Rodźko: to wbrew prawu

Wydział komunikacji stargardzkiego starostwa, opiniujący wszelkie zmiany w organizacji ruchu, odniósł się negatywnie do planów dyrektora MZK Jana Gumuły.

Na ulicach, którymi porusza się komunikacja pasażerska, niedopuszczalne jest bowiem instalowanie progów zwalniających. tak jest zapisane w rozporządzeniu ministra infrastruktury. A na byłej Garażowej znajdują się trzy takie progi.

- Jak ktoś lubi postępować wbrew prawu to niech tak robi, ale to ryzykowne - komentuje Jan Rodźko, dyrektor wydziału komunikacji. - My uwzględniając prawo negatywnie zaopiniowaliśmy proponowaną na tej ulicy organizację ruchu.

Wydział inżyniera miasta ma teraz trudny orzech do zgryzienia.

- Do nas żadne pismo w tej sprawie jeszcze nie dotarło - informuje jego naczelnik Stanisław Kazimierski, który odmiennie interpretuje rozporządzenie ministra. - Możemy się jeszcze odwołać od decyzji starosty, podać dodatkowe argumenty, zapytać o opinie prawników. Naradzimy się z dyrektorem stargardzkiego MZK, co dalej robić.

Nie ma przejścia

Zdaniem mieszkańców, nie tylko progi zwalniające powodują, że autobusy nie powinny tą ulicą jeździć. Kierowcy protestują przeciwko lokalizacji jednego z przystanków.

- MZK postawił przystanek na samym łuku jezdni, tak nie może być - mówią. - A gdzie tu bezpieczeństwo innych uczestników ruchu? Taki autobus zatrzymujący się na łuku drogi stwarza niebezpieczeństwo dla innych.

Dyrekcja MZK ma więc kolejny kłopot. Tym bardziej, że w kierunku al. Żołnierza nie ma innego miejsca, gdzie mógłby stanąć przystanek. Na długim odcinku nie ma bowiem chodnika.

- To, że w tym miejscu postawiliśmy przystanek, było konsultowane z kompetentnymi osobami - tłumaczy Piotr Traczyk, zastępca dyrektora MZK. - Uznały one, że w tym miejscu jest wystarczająca widoczność.

Stargardzianie mówią jeszcze o innym niebezpieczeństwie.

- Niebezpiecznie jest nie tylko z powodu przystanku na łuku drogi, ale i dlatego, że nie ma tam przejścia dla pieszych. - mówią mieszkańcy. - Postawienie przystanku powoduje, że ludzie mają zgodę na przechodzenie w niedozwolonym miejscu. To wszystko to jakaś komedia. Czy ktoś nie wziął takich spraw pod uwagę. Przecież teraz ludzie biegają po ulicy, między samochodami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński