Taksówki w Szczecinie mają być droższe. Znamy szczegóły propozycji miasta

Taksówkarze dopięli swego. We wtorek radni Szczecina zdecydują w sprawie podwyżek za przejazdy taksówkami. Propozycja, która ma być kompromisem wygląda następująco:

• taryfa 1 – obowiązująca w dni powszednie w godz. 6–22 - 4 zł za 1 km (obecnie 3 zł),
• taryfa 2 – obowiązująca w dni powszednie w godz. 22-6, w niedziele i święta w ciągu całej doby oraz w Wigilię i Sylwestra w godz. 17-6 - 6 zł za 1 km (obecnie 4,5 zł),
• opłata początkowa 10,00 zł (obecnie 7 zł),
• opłata za jedną godzinę postoju we wszystkich taryfach – 40 zł (bez zmian).

- Uchwała zakłada wyważoną propozycję podniesienia cen, która jest odpowiedzią na postulaty taksówkarzy, ale również chroni interesy pasażerów - przekonuje Ryszard Słoka, sekretarz miasta.

Radni z komisji są za przyjęciem uchwały.

Projekt podniesienia cen maksymalnych został zainicjowany wnioskami środowiska szczecińskich taksówkarzy, którzy skarżyli się na wzrost kosztów prowadzonej działalności. Przekonywali, że wzrost cen maksymalnych nie oznacza, że będą stosowane w praktyce, bo nie są stosowane nawet przy obecnej taksie.

- Podwyżka z 2020 r. w zasadzie nie pokrywała kosztów działalności i nie pokrywa obecnie. Istnieje obawa, że jeszcze parę miesięcy, a będzie wielki problem, bo stawki są poniżej opłacalności - przekonywał prezes jednej z firm taksówkarskich w Szczecinie.

Według niego miesięczne, stałe koszty pracy taksówkarza to ok. 3,5 tys. zł (leasing auta, ubezpieczenie, opłata za otrzymywanie zleceń z korporacji, koszty serwisu i napraw). Do tego trzeba doliczyć paliwo. Przy miesięcznym obrocie 8 tys. zł, na paliwo trzeba wydać ok. 2 tys. zł.

Dyskusje nad projektem podwyżek pokazały jak środowisko taksówkarskie jest podzielone (szczególnie na linii duże korporacje kontra małe firmy). Dlatego m.in. nie przeszedł pomysł podwyżki godziny postoju, który postulowały mniejsze firmy.