Będę zadowolony, jeśli w rundzie wiosennej będę miał do dyspozycji wszystkich tych piłkarzy, którzy grali w naszej drużynie jesienią - przyznał szkoleniowiec piłkarzy tarnobrzeskiego zespołu Stanisław Gielarek.
"Siarkowcy" w rundzie jesiennej zajęli drugie miejsce w tabeli, mając tylko punkt straty do prowadzącego Izolatora Boguchwała. Szansa gry na wiosnę o awans nie tylko do trzeciej, ale także do drugiej ligi, zapowiada się ekscytująco, ale klubu nie stać na sprowadzenie nowych piłkarzy, którzy wzmocniliby zespół. Co gorsza, może on zostać osłabiony. Michał Gielarek pracuje jako doradca bankowy w jednym z krakowskich banków, a w krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego studiują też dwaj zawodnicy będący jeszcze młodzieżowcami: Tomasz Szczytyński i Kamil Guściora. Cała trójka dojeżdżała na mecze Siarki, trenując z zespołem tylko w piątki.
- Musimy się zastanowić czy, i jeśli tak, to jak utrzymać dalej taki stan rzeczy. Jeśli chcemy walczyć o awans nie możemy osłabiać drużyny - dodał trener Gielarek.
Sytuacja finansowa w Siarce jest nieciekawa. Klub cały czas spłaca bankowe zobowiązania, a piłkarze nie otrzymali jeszcze należnej im premii za rundę wiosenną minionego sezonu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
