Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Drzonkowa do Japonii

PAWEŁ SCHREITER
W piątek w Drzonkowie zakończyło się ostatnie zgrupowanie reprezentacji Polski mężczyzn, przygotowującej się do występu w japońskich mistrzostwach świata w tenisie stołowym. Na obozie przebywali: Tomasz Krzeszewski, Marcin Kusiński, Lucjan Błaszczyk, Bartosz Such, Krzysztof Kaczmarek, Daniel Górak oraz dwóch Chińczyków: Xu Kai i Zeng Yi Wang. W tym samym czasie w Drzonkowie odbywało się zgrupowanie kadry wojewódzkiej. Gry treningowe prowadzone były na dwudziestu stołach jednocześnie!

Na MŚ jadą: Krzeszewski, Błaszczyk, Kusiński i Such, a zawodnik Gazu Polskiego ZSMP Zielona Góra D. Górak jest graczem rezerwowym.
- Bardzo długo rozważaliśmy możliwość startu Góraka w japońskich MŚ mówi trener naszej reprezentacji Stefan Dryszel. Wspólnie z moim asystentem, Leszkiem Kucharskim oraz trenerem kadry juniorów Jarosławem Kołodziejczykiem doszliśmy jednak do wniosku, że jest jeszcze za wcześnie, aby naszego najlepszego juniora wysyłać na trzy tygodnie do Japonii. Nie mieści się on w składzie naszej drużyny, a w turnieju indywidualnym nie miałby większych szans, by pograć troszkę dłużej świadczy o tym jego pozycja w rankingu światowym seniorów. Szkoda, żeby ten młody zawodnik zarywał trzy tygodnie nauki w szkole. Gdyby MŚ odbywały się w Europie, wówczas Górak mógłby dojechać jedynie na turniej indywidualny. Dla zielonogórzanina najważniejszą tegoroczną imprezą będą lipcowe mistrzostwa Europy juniorów.
Przed rokiem w MŚ seniorów w Eindhoven nasza para deblowa: Błaszczyk Krzeszewski dotarła do ćwierćfinału, a Błaszczyk awansował do czołowej 16 w turnieju singlistów. Obecnie pan Lucjan zajmuje 21. miejsce w światowym rankingu, pozostali Polacy sklasyfikowani są znacznie niżej. Tak więc na medale specjalnie nie mamy co liczyć. Chyba, że w turnieju drużynowym, co jednak także nie będzie łatwe. Biało-czerwoni trafili bowiem do bardzo silnej grupy, w której ich rywalami będzie Korea Płd. i Hongkong. System rozgrywek jest jednak taki, że nawet zajęcie w grupie trzeciej pozycji nie pozbawia zespołu szans walki o medale. Trener S. Dryszel liczy na drugą lokatę w grupie. Przed rokiem w Eindhoven Polacy uplasowali się na pozycjach w przedziale 9-12.
W Drzonkowie kadrowicze przebywali od 6 bm. W niedzielę z Warszawy odlatują do Tokio.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska