Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak budują pomnik papieża

Grzegorz Drążek, 24 marca 2006 r.
W środę do postumentu przymierzana była głowa.
W środę do postumentu przymierzana była głowa. Bartosz Siedlik/Fotorzepa
W Nowej Hucie trwa ostatni etap prac przy budowie pomnika Jana Pawła II, który 2 kwietnia zostanie uroczyście odsłonięty i poświęcony w Stargardzie.

Pracownicy firmy "Metalodlew" przymierzali w środę do pomnika skrzydła i głowę.

Nasz wysłannik był wtedy w Hucie Sendzimira, gdzie wylewany jest stargardzki pomnik. Obok i na stronie 9 zamieszczamy jego zdjęcia z wizyty w Nowej Hucie.
Do uroczystego odsłonięcia stargardzkiego pomnika Jana Pawła II pozostało niewiele czasu. Zaplanowano je w rocznicę śmierci polskiego papieża - 2 kwietnia. Prace w hucie trwają od stycznia. Zarówno wykonawca całości, firma Conres, jak i kierownik odlewni są przekonani, że ze wszystkim zdążą.

- Od początku wiadomo było, że głównym problemem będzie dotrzymanie terminu - mówi Waldemar Pietras, kierownik odlewni "Metalodlew". - Podjęliśmy się tego zadania i choć na początku miałem obawy, to teraz wiem, że zdążymy. W środę przymierzane były skrzydła i głowa, a po południu spawaliśmy. W czwartek zajęliśmy się szlifowaniem, podcinaniem, potem piaskowaniem, na koniec odlew był patynowany.

Odlew stojący w Hucie Sendzimira robi wrażenie. Całość ma prawie 6 metrów wysokości. Pomnik będzie musiał być transportowany do Stargardu w trzech częściach. Osobno trzeba będzie wieźć skrzydła.

- Efekt jest imponujący - uważa Stanisław Małek, prezes firmy "Conres", która wykonuje pomnik. - Wybrano dobry projekt. Cała praca wykonywana jest zgodnie z nim. Największe znaczenie miało przygotowanie modelu pomnika w skali 1:1.

Potem wszystko robiło się łatwiej. Pomnik robi wrażenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński