Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemniczy dron budzi niepokój. Ktoś zagląda do wnętrza mieszkań w Mierzynie

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Podglądacz? A może złodziej przygotowujący włamanie? Ktoś za pomocą wielowirnikowca z kamerą zagląda do mieszkań przy ulicy Równej w Mierzynie. Operator pozostaje nieuchwytny. Policja radzi też filmować intruza.

Urządzenie było widziane nie tylko przy ulicy Równej, ale również w okolicach hotelu Nord. Uwagę mieszkańców zwróciło to, że maszyna krąży o różnej porze dnia. Zatrzymuje się na wysokości okien mieszkań na 1 - 2 piętrze i prawdopodobnie nagrywa to, co się dzieje w domu. Nie wiadomo, kto obsługuje to urządzenie.

- Dron był jeden metr od okna, z kamerą skierowaną do wnętrza mieszkania - mówi pani Anna, mieszkanka Mierzyna. - Nie była to też zwykła zabawka za kilkaset złotych, ale profesjonalne urządzenie. Jestem zaniepokojona. Raz było to w sobotę, około godz. 10, a także w poniedziałek w godzinach przedpołudniowych.

Erotoman? Rabuś?

Tajemnicze loty budzą spekulacje. Bo może to żartowniś, podglądacz, ale również ktoś, kto wykorzystuje nowoczesną technologię przy planowaniu kradzieży. Dron pozwala rozpoznać, co jest w domu i w jakich godzinach nie ma domowników. Do szpiegowania za pomocą wielowirnikowca miało też dojść w rejonie Warzymic i Przecławia.

Póki co, mieszkańcom Mierzyna pozostaje szczelne zasłanianie okien albo zmuszenie drona do lądowania. Być może wtedy pojawi się właściciel, żeby odzyskać swoją własność. - Dla straży gminnej i policji to nowość od strony przepisów. Dzielnicowy zaproponował nam złapanie operatora drona na gorącym uczynku - dodaje pani Anna.

„Głos” skontaktował się z jedną z kancelarii prawnych, która zajmuje się przepisami dotyczącymi używania dronów w Polsce. Usłyszeliśmy, że w kodeksie karnym mamy przepis, który dotyczy naruszania miru domowego. Można byłoby przejęcie takiego urządzenia potraktować jako działanie w obronie koniecznej (urządzenie nie jest niszczone).

- Jeśli dodamy do tego, że to nie pierwszy lot drona i dojdzie nam element nękania, to zrobi się poważniej - mówi przedstawiciel kancelarii. - Nie wiem co to za dron, ale zwykle można odczytać parametr skąd wystartował (po sygnale GPS).

Policja nie przyjęła dotąd zgłoszenia o lotach dronem. Ale oferuje pomoc.

- Jeżeli dron wlatuje na teren posesji, to narusza dobra osobiste mieszkańców. Osoby pokrzywdzone mogą żądać zaniechania takiego działania albo zadośćuczynienia finansowego na drodze sądowej. Trzeba jednak złapać operatora na gorącym uczynku - mówi starszy sierżant Katarzyna Leśnicka z Komendy Powiatowej Policji w Policach. - Warto nagrać taka sytuację swoim telefonem. Prawo lotnicze nakłada również ograniczenia w sprawie używania dronów, ma to być nie mniej niż 100 metrów od granic zabudowy i 30 metrów od osób.

Do czego mogą służyć drony?

Być może tajemniczy operator drona robi też inne rzeczy. Jak podaje serwis Wirtualna Polska, wielowirnikowiec został wykorzystany do wyszukiwania urządzeń usiłujących połączyć się z zaufanymi sieciami Wi-Fi. Eksperyment został przeprowadzony w USA. Dron podszywał się pod te sieci, a następnie przechwytywał wysyłane przez użytkowników dane. Podczas krótkiego testu, przeprowadzonego z udziałem dziennikarzy CNN Money, latający złodziej połączył się ze 150 urządzeniami, i udało się zdobyć dane dostępowe do serwisów PayPal i Amazon.

Zobacz także: Baja Poland 2018 w Szczecinie - wideo z drona (autor: Piotr Raczyński)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński