300 tysięcy złotych "rąbnął" z kasy radomskiej poczty Artur Ż. Czeka go teraz sprawa w sądzie, grozi mu do 10 lat więzienia. Pieniędzy do tej pory nie odnaleziono.
Artur Ż. będąc pracownikiem poczty miał 28 grudnia ubiegłego roku przenieść zapakowane w zaplombowany worek 300 tysięcy złotych na piętro budynku przy ulicy Beliny-Prażmowskiego i tam wpłacić je do kasy głównej.
Gdy tam nie dotarł zawiadomiono policję. Pomimo podjęcia działań nie zdołano wówczas ustalić jego miejsca pobytu. Mężczyzna został zatrzymany 7 stycznia w Białej Podlaskiej w mieszkaniu, w którym się ukrywał. Prokuratura zarzuciła mu zagarnięcie pieniędzy, decyzją sądu trafił do aresztu. Artur z. w czasie śledztwa odmówił składania wyjaśnień. Pieniędzy nie znaleziono. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie. - Oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności od 1 do 10 lat i obowiązek zwrotu pieniędzy - powiedziała nam Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?